Jego sprawa zaczęła się w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu, ale po kilkudziesięciu minutach (z dwiema przerwami) została przerwana i odroczona do września. Okazało się, że oskarżony przyszedł do sądu pijany.
Badanie stanu trzeźwości mężczyzny, przeprowadzone przez policjantów wezwanych przez sędziego, wykazało, że w wydychanym przez niego powietrzu jest 0,7 promila alkoholu. Michał P. tłumaczył się, że owszem, pił, ale dzień wcześniej, bo zapomniał o rozprawie. Za stawienie się na rozprawę w stanie nietrzeźwym zapłaci 2 tys. zł grzywny.
Zanim jego stan wyszedł na jaw, Michał P. zdążył zaprzeczyć winie. Bronił się, że małego pieska wystawił tylko do okna, bo, jak przekonywał, zwierzak lubił przesiadywać na parapecie. Dotarliśmy jednak do świadków zdarzenia, którzy widzieli lecącego z okna yorka. Ich zdaniem nie mogło być mowy o przypadkowym wypadnięciu, na co wskazuje również tor lotu. Najwyraźniej mały czworonóg został wyrzucony z dużą siłą.
Mimo groźnych obrażeń yorka udało się uratować. Ma już nową i troskliwą panią.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?