Dwaj mężczyźni z Lublina w wieku 22 i 29 lat zdobyli w niewyjaśniony dotąd sposób dane osobowe innych ludzi i na ich podstawie zawiązywali umowy z firmami kredytowymi w internecie. Wystarczyło imię i nazwisko, numer dowodu osobistego i numer telefonu. Przy takich umowach nie trzeba osobiście iść do banku ani podpisywać umów. Kwoty, jakie inkasowali, sięgały jednorazowo maksymalnie tysiąca złotych.
Prokuratura wylicza, że zdołali wyłudzić ponad 100 tys. zł. Wpadli, gdy pewien mieszkaniec Wadowic, który nigdy nie brał pożyczki, dostał wezwanie do zapłaty zaległych rat i zgłosił sprawę na policję.
– Zabezpieczyliśmy laptop, na którym znajdował się zbiór danych osób, na poczet których zaciągano pożyczki – mówi Jerzy Utrata, prokurator rejonowy w Wadowicach. – Usłyszeli zarzuty oszustwa i nielegalnego zbierania i wykorzystywania danych osobowych – dodaje.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?