MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piękna pogoda jest zmorą dla trenerów drużyn hokejowych

Paweł Guga
Na jeden dzień przed pierwszymi spotkaniami półfinałowymi play off istną zmorą dla wszystkich bez wyjątku trenerów jest...piękna, wiosenna pogoda. Panująca wysoka temperatura, wzbudzająca radość szkoleniowców ...

Na jeden dzień przed pierwszymi spotkaniami półfinałowymi play off istną zmorą dla wszystkich bez wyjątku trenerów jest...piękna, wiosenna pogoda.
Panująca wysoka temperatura, wzbudzająca radość szkoleniowców piłkarskich u hokejowych powoduje wielki ból głowy. Epidemia grypy opanowała bowiem wszystkie kluby (różnica temperatur na lodowiskach i na zewnątrz).

- Z tego co wiem, grypa panuje od Gdańska po Nowy Targ - powiedział trener "Pasów", Rudolf Rohaczek. - Jest to nieuniknione u hokeistów przy takiej pogodzie. Grypa nie ominęła niestety i naszego zespołu. Na szczęście przeziębienia nie są na tyle poważne, aby wyłączyć zawodników z najbliższego meczu. Ale na pewno osłabienie może się odbić na poszczególnych graczach. Jednak najważniejsze, że nikt nie jest kontuzjowany. Wszyscy trenują normalnie i mam nadzieję, że dzisiaj nic się nie stanie takiego, co by osłabiło drużynę.

W sezonie zasadniczym krakowianie mają korzystny bilans z sosnowieckim Zagłębiem (sześć wygranych, przy jednej porażce), ale play off to inna "bajka". A napastnik Zagłębia, Marcin Jaros, zapowiada, że w tej fazie to sosnowiczanie będą górą.
- Po pierwsze żadna drużyna nie wychodzi na lód aby przegrać - stwierdza Rudolf Rohaczek. - W play off, na początku wszystkie drużyny mają po 50 procent szans na awans. Nie należy też sugerować się spotkaniami wcześniejszymi. Zagłębie dysponuje znakomitym bramkarzem, a Jaworski wie jak "złapać" formę na najważniejsze mecze. Atutem sosnowiczan jest doświadczona defensywa oraz ciekawa mieszanką rutyny z młodością w ataku.

Krakowscy kibice liczą, że Cracovia w najbliższych meczach (środa godz. 17.45 i czwartek godz. 18 przy ul. Siedleckiego) zaprezentuje dyspozycję z drugiej tercji ostatniego meczu w Toruniu. Szczególnie jeżeli chodzi o ostatnio pozyskanych obcokrajowców, którzy wcześniej swoją grą nie rzucali na kolana.

- Trudno żądać, aby gracze, którzy wcześniej ze sobą nie tworzyli formacji, od razu idealnie rozumieli się na tafli - uważa Rohaczek. - Na to potrzeba czasu. Uważam, że z meczu na mecz powinno z tym elementem być lepiej. Jednak najważniejsze, że z zawodników ustąpiła już presja. Z TKH Toruń za bardzo "chcieli" szybko strzelić gola i grać spokojnie. Brakowało spokoju w rozgrywaniu akcji i w sytuacjach strzeleckich. Ale to już chyba jest za nami i teraz musimy skupić się na prowadzeniu swojej gry.

- Kluczem do zwycięstwa nad Zagłębiem będzie postawa bramkarzy - uważa Rohaczek. - Innym elementem decydującym, to gra bez fauli. Z tym było fatalnie w pierwszej rundzie. Spokój i koncentracja w sytuacjach strzeleckich. Bo będzie ich niewiele. Zdecydowanie lepsza niż dotychczas gra w przewagach.
Niewykluczone, że po raz kolejny krakowski szkoleniowiec dokona zmian w zestawieniu poszczególnych formacji, chociaż na pewno nie będą one rewolucyjne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto