Na jeden dzień przed pierwszymi spotkaniami półfinałowymi play off istną zmorą dla wszystkich bez wyjątku trenerów jest...piękna, wiosenna pogoda.
Panująca wysoka temperatura, wzbudzająca radość szkoleniowców piłkarskich u hokejowych powoduje wielki ból głowy. Epidemia grypy opanowała bowiem wszystkie kluby (różnica temperatur na lodowiskach i na zewnątrz).
- Z tego co wiem, grypa panuje od Gdańska po Nowy Targ - powiedział trener "Pasów", Rudolf Rohaczek. - Jest to nieuniknione u hokeistów przy takiej pogodzie. Grypa nie ominęła niestety i naszego zespołu. Na szczęście przeziębienia nie są na tyle poważne, aby wyłączyć zawodników z najbliższego meczu. Ale na pewno osłabienie może się odbić na poszczególnych graczach. Jednak najważniejsze, że nikt nie jest kontuzjowany. Wszyscy trenują normalnie i mam nadzieję, że dzisiaj nic się nie stanie takiego, co by osłabiło drużynę.
W sezonie zasadniczym krakowianie mają korzystny bilans z sosnowieckim Zagłębiem (sześć wygranych, przy jednej porażce), ale play off to inna "bajka". A napastnik Zagłębia, Marcin Jaros, zapowiada, że w tej fazie to sosnowiczanie będą górą.
- Po pierwsze żadna drużyna nie wychodzi na lód aby przegrać - stwierdza Rudolf Rohaczek. - W play off, na początku wszystkie drużyny mają po 50 procent szans na awans. Nie należy też sugerować się spotkaniami wcześniejszymi. Zagłębie dysponuje znakomitym bramkarzem, a Jaworski wie jak "złapać" formę na najważniejsze mecze. Atutem sosnowiczan jest doświadczona defensywa oraz ciekawa mieszanką rutyny z młodością w ataku.
Krakowscy kibice liczą, że Cracovia w najbliższych meczach (środa godz. 17.45 i czwartek godz. 18 przy ul. Siedleckiego) zaprezentuje dyspozycję z drugiej tercji ostatniego meczu w Toruniu. Szczególnie jeżeli chodzi o ostatnio pozyskanych obcokrajowców, którzy wcześniej swoją grą nie rzucali na kolana.
- Trudno żądać, aby gracze, którzy wcześniej ze sobą nie tworzyli formacji, od razu idealnie rozumieli się na tafli - uważa Rohaczek. - Na to potrzeba czasu. Uważam, że z meczu na mecz powinno z tym elementem być lepiej. Jednak najważniejsze, że z zawodników ustąpiła już presja. Z TKH Toruń za bardzo "chcieli" szybko strzelić gola i grać spokojnie. Brakowało spokoju w rozgrywaniu akcji i w sytuacjach strzeleckich. Ale to już chyba jest za nami i teraz musimy skupić się na prowadzeniu swojej gry.
- Kluczem do zwycięstwa nad Zagłębiem będzie postawa bramkarzy - uważa Rohaczek. - Innym elementem decydującym, to gra bez fauli. Z tym było fatalnie w pierwszej rundzie. Spokój i koncentracja w sytuacjach strzeleckich. Bo będzie ich niewiele. Zdecydowanie lepsza niż dotychczas gra w przewagach.
Niewykluczone, że po raz kolejny krakowski szkoleniowiec dokona zmian w zestawieniu poszczególnych formacji, chociaż na pewno nie będą one rewolucyjne.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?