Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pizzeria Tabia w Kętach mimo zakazów z powodu pandemii otworzyła się dla gości. Interweniowała policja i...burmistrz [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Monika Pawłowska
Pizzeria Tabia w Kętach mimo zakazów otworzyła się dla gości. Interweniowała policja.
Pizzeria Tabia w Kętach mimo zakazów otworzyła się dla gości. Interweniowała policja. Skan Rebel24 Czujny
Mimo wprowadzenia przez rząd obostrzeń i zakazów związanych z epidemią koronawirusa, otwierają się niektóre restauracje, stoki narciarskie, kawiarnie i restauracje. W Małopolsce zachodniej na taki krok zdecydowała się w poniedziałek (18 stycznia 2021 r.) restauracja „Na Starym Tartaku” w Andrychowie, a dzień później pizzeria „Tabia” na os. Nad Sołą w Kętach. Interweniowała policja.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Do restauracji „Na Starym Tartaku” w Andrychowie dołączyła pizzeria „Tabia” w Kętach

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zasugerował, że być może w lutym zniesione zostaną restrykcje dla branży hotelarskiej, siłowni i lokali gastronomicznych i wtedy będą mogły przyjmować gości. Część restauratorów mimo możliwych konsekwencji już otworzyło drzwi swoich lokali gastronomicznych. Jak przekonują, zakazy zawarte w rozporządzeniu są niekonstytucyjne i doprowadziły ich na skraj bankructwa.

- Już „ścigają” nas komornicy, zadłużenia rosną, a rząd zamiast pomagać restauratorom, dobił nas kolejnymi restrykcjami

- mówi Dagmara Gruszecka, współwłaścicielka pizzerii „Tabia” w Kętach. - Tak dłużej nie da się prowadzić działalności, za chwilę zostanę z długami, bez domu, bo go zlicytują – dodaje.

Jak przekonuje, wszystkie oszczędności razem z partnerem biznesowym zainwestowała w remont lokalu i jego rozbudowę. Kiedy po dwóch latach ciężkiej pracy, zaczęli wreszcie zarabiać „przyszedł” koronawirus, a wraz z nim lockdown. Poprosili swoich klientów o wsparcie, zorganizowali zbiórkę pieniędzy na zrzutka.pl.

- Postawiliśmy wszystko na jedną kartę otwierając lokal. To nasze być, albo nie być

- mówi Dagmara Gruszecka. - Mimo interwencji policji i wniosku do sanepidu o ukaranie nas, nie żałuję decyzji. Pozostajemy otwarci dla gości, a oni nas nie opuszczają. Byli wczoraj, przyszli dzisiaj, mieliśmy nawet gości z Torunia i ze Śląska. Był z nami poseł Przemysław Koperski i burmistrz Krzysztof Klęczar - dodaje.

Burmistrz gminy Kęty Krzysztof Klęczar, jeszcze we wtorek wieczorem, po krótkiej wizycie w lokalu, napisał na swoim profilu:

- Smutny wieczór dla Kęt. Byłem na miejscu. Co zobaczyłem? Przedsiębiorcy walczą o przetrwanie, Obywatele walczą o swoje prawa, Policja wykonuje narzucone obowiązki. Wszyscy mają rację, bo prawo jest dziurawe i niespójne. Polacy skaczą sobie do gardeł, a winny całej sytuacji spokojnie siedzi w ciepłym i głaszcze kota. Dość tego, Kochani. Nie walczmy ze sobą. Nie dajmy się skłócić. Otwórzmy oczy.

Kupił pizzę, ale na wynos.

Więcej policji niż gości w pizzerii „Tabia” na os. Nad Sołą w Kętach

We wtorek o godz. 19 w restauracji pojawili się policjanci z Komisariatu Policji w Kętach.

- Interwencja była wynikiem informacji opublikowanej na jednym z portali społecznościowych, a dotyczyła wykazu przedsiębiorców deklarujących  pełne uruchomienie działalności, ograniczonej przez przepisy wprowadzone w związku ze stanem epidemii Covid-19

- wyjaśnia Małorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Podczas  czynności policjanci potwierdzili, że restauracja funkcjonuje, jednakże oprócz posiłków przygotowywanych na wynos lub z dowozem do klienta, pracownicy, wbrew obowiązującym zakazom podają posiłki klientom do spożycia wewnątrz lokalu. W czasie interwencji wewnątrz restauracji znajdowało się ośmiu klientów - dodaje.

W związku z ujawnionym naruszeniem policjanci poinformowali właścicielkę o  przeprowadzeniu postępowania z art. 165 par. 1 pkt. 1 Kodeksu Karnego,  dotyczącego  spowodowania zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej.  Ponadto o złamaniu obostrzeń powiadomiono Powiatową Stację Sanitarno-epidemiologiczną.

W interwencji wzięło udział dziesięciu policjantów. Na filmiku opublikowanym w internecie widać tam sporo ludzi. Prawdopodobnie przyszli zobaczyć, co się tam dzieje. Nie siedzieli przy stolikach, a kręcili się po lokalu. Robili wiele zamieszania. Policjanci byli bardzo spokojni.

FLESZ - Przedsiębiorcy nie godzą się na lockdown

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto