Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polanka Wielka. Chcą zabrać kościół do skansenu [ZDJĘCIA]

Małgorzata Gleń
Małgorzata Gleń
Żywiecki Park Etnograficzny stara się o przeniesienie drewnianego kościoła św. Mikołaja z Polanki Wielkiej do skansenu w Ślemieniu k. Żywca. Mieszkańcy Polanki nie wyobrażają sobie, że z krajobrazu ich wsi może zniknąć ta zabytkowa świątynia. Bardziej jednak obawiają się jej dalszej degradacji.

XVI-wieczny kościół, który nie jest obecnie wykorzystywany, szybko niszczeje.

Odnowią go w skansenie
- Naszą propozycję przedstawiliśmy proboszczowi parafii w Polance Wielkiej na wiosnę br. - potwierdza Teresa Kurczyk, dyrektor Żywieckiego Parku Etnograficznego. Dodaje, że w tej sprawie prowadziła rozmowy z wojewódzkim konserwatorem zabytków w Katowicach.
- Jest to kościół, który stylem budownictwa sakralnego dobrze pasowałby do naszej ekspozycji - mówi Kurczyk.
Według niej przeniesienie kościoła pomoże go uchronić przed ruiną. W skansenie zostanie poddany całkowitej renowacji.
- Decyzja powinna zostać podjęta jak najszybciej, bo czas działa na niekorzyść tego zabytku. Bez podjęcia prac konserwatorskich grozi mu zawalenie - ostrzega Teresa Kurczyk. Park ma szansę na pozyskanie na ten cel pieniędzy.

To trudna decyzja
Ks. Adam Wyporek, proboszcz parafi pw. św. Mikołaja sprawę przekazał do kurii bielsko- żywieckiej, pod którą podlega parafia. Nadal nie ma odpowiedzi.
- Decyzja o przekazaniu kościoła nie jest łatwa - zaznacza. Wójt gminy Grzegorz Gałgan twierdzi, że nikt w tej sprawie do urzędu się nie zwrócił.
- Kościół powinien pozostać na swoim miejscu. To cenny zabytek naszej kultury - zaznacza wójt i przyznaje jednocześnie, że wymaga gruntownego remontu. Gmina nie ma jednak funduszy na taki cel. Były wójt Polanki Józef Kała przypomina sobie, że osiem - dziewięć lat temu próbowano już przenieść ten kościół do Andrychowa. Wtedy radni wyrazili sprzeciw.
- Świątynia to duma mieszkańców. Prawdziwa perełka Polanki. Dla starszego pokolenia jest to budynek szczególny, bo wiele osób zostało w nim ochrzczonych, przystępowało do Pierwszej Komunii, czy brało ślub - Józef Kała nie ukrywa, że sam z tą świątynią jest związany sentymentalnie.
Jego zdaniem, potrzebna jest jednak dyskusja z udziałem proboszcza, wójta, radnych i podjęcie decyzji, bo dalszy brak opieki nad świątynią może się skończyć tym, że trzeba będzie ją rozebrać.
- Renowacja będzie na pewno bardzo kosztowna. Skąd wziąć na ten cel pieniądze? Jeśli już się nawet uda, to jak potem wykorzystać taki zabytek? - zastanawia się były wójt.
W Żywieckim Parku Etnograficznym szacują, że na uratowanie kościoła przed ruiną potrzeba ok. 1,5 mln zł.

Ludziom żal kościoła
We wsi jest drugi, nowy kościół, gdzie od lat 80. XX wieku modlą się mieszkańcy. Stary kościół jest używany sporadycznie, ostatnio coraz rzadziej.
- Jest piękny i szkoda patrzeć, jak niszczeje - mówi Maria Pieniążek. Ostatnio w starym kościele była na mszy na Wszystkich Świętych. Jest otwierany tylko raz w roku, właśnie na mszę 1 listopada.
Zabytek nie jest ogrzewany, niektóre szyby w oknach są rozbite. Zofia Drabik twierdzi, że w środku zalęgły się szkodniki, prawdopodobnie kuny.
-Lepiej, gdyby go od nas zabrali i ocalał, niż zawalił się tutaj - mówi. Podobnego zdania jest wielu mieszkańców. Nie chcą patrzeć, jak zabytek niszczeje na miejscu. Wolą oglądać go w skansenie już po renowacji.

Współpraca Bogusław Kwiecień

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto