Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia wyrównała stan finału hokeistek, ale Unia Oświęcim wciąż ma szansę na „złoto”

Jerzy Zaborski
W finale hokeistek pomiędzy Polonią Bytom i Unią Oświęcim wszystko rozpoczyna się od nowa. Każda ze stron na równe szanse na mistrzostwo Polski.
W finale hokeistek pomiędzy Polonią Bytom i Unią Oświęcim wszystko rozpoczyna się od nowa. Każda ze stron na równe szanse na mistrzostwo Polski. Fot. Jerzy Zaborski
W finale hokejowym kobiet wszystko rozpoczyna się od nowa. Polonia wykorzystała atut własnej hali, doprowadzając w szczęśliwych okolicznościach do remisu. Decydujące o mistrzowskim tytule spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę (2 marca), także w Bytomiu.

- Ciężka jest nasza dola _– rozpoczyna Robert Piecha, trener oświęcimskich hokeistek. - _Jak o mistrzowskim tytule decydował dwumecz, to w poprzednich dwóch finałach, po zwycięskim otwarciu przegrywaliśmy wysoko w Bytomiu. Gdyby w tym roku obowiązywał stary regulamin, cieszylibyśmy się z mistrzostwa kraju. Zgodnie z nowymi zasadami, trzeba jednak wygrać dwa mecze. Kwestia mistrzostwa wciąż jest otwarta.
Sytuacja w Bytomiu zmieniała się jak w kalejdoskopie. W 44 s dogrywki oświęcimianki miały sytuację meczową, bo karę zarobiła Patrycja Sfora. Mimo kilku okazji, nie udało im się zdobyć bramki. - Szkoda, że sędziowie pogubili się przy nakładaniu kar, bo faulującą była liderka bytomian Karolina Późniewska i to ona powinna przymusowo odpocząć – zwraca uwagę Robert Piecha. - Tymczasem tuż przed końcem kary urwała się z kontrą, zdobywając „złotą bramkę”. Moim skromnym zdaniem, Późniewska przy walce o krążek faulowała jeszcze Kamilę Wieczorek, co także umknęło uwadze rozjemców.

Słabiej spisała się czeska bramkarka Blanka Skodova. - Ma dopiero 17 lat i być może pierwszy raz grała o tak wysoką stawkę, więc mogła mieć słabszy dzień – uważa trener Piecha. - Jak na ironię, broniła w nieprawdopodobnych sytuacjach, a do siatki wpadały krążki, które można było złapać. Gdyby jednak nie Skodova, w ogóle mogłoby nas nie być w finale. Rewelacyjnie spisała się w dwóch półfinałach przeciwko Stoczniowcowi Gdańsk i w pierwszym finale, w którym pokonaliśmy bytomianki 4:1.

Perspektywa trzeciego meczu jest dla oświęcimianek niekorzystna, bo mają krótszą ławkę od rywalek. - Miałem tego świadomość – przyznaje trener Piecha. - Mamy tylko dwie piątki, a rywalki mogą korygować skład, dysponując stajnią zawodniczek. Bez względu na wynik rywalizacji, chylę czoła przed moimi dziewczętami. To, czego już dokonały, awansując trzeci raz z rzędu do wielkiego finału, to mistrzostwo świata. Dwa lata temu w przegraliśmy finał w Bytomiu 1:6, rok temu 4:9, przegrywając dwumecz gorszym bilansem goli. Postęp jest zatem widoczny.

Oświęcimianki przed ostatnim meczem muszą podnieść głowy. Wciąż aktualne jest hasło, że dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą...

POLONIA Bytom – UNIA Oświęcim 7:6 po dogrywce (1:2, 3:1, 2:3, d. 1:0)

1:0 Czaplik 5.11, 1:1 J. Strzelecka – Metyk 9.48, 1:2 Wieczorek 14.51, 1:3 Frąckowiak 22.13, 2:3 Solorz – Syposz 32.39, 3:3 Kierc 34.06, 4:3 Poźniewska – Czaplik 35.38, 5:3 Solorz – Bezrączko 47.24, 5:4 Bielas 49.30, 5:5 Bielas – Wieczorek 50.33, 5:6 Frąckowiak 52.18, w podwójnej przewadze, 6:6 Czaplik 57.23, 7:6 Późniewska 62.31.

Sędziował: Piotr Matlakiewicz (Sosnowiec). Kary: 14 – 4 minut. Stan play-off (do 2 zwycięstw): 1-1, decydujący mecz w Bytomiu.

Polonia: Burzyńska – Sfora, Klimecka, Czaplik, Bezrączko, Późniewska – Winchór, Rapcia, Pastwa, Kaleja, Kierc – Syposz, Graziadeii, Solorz

Unia: Skodova – J. Strzelecka, Metyk, Kosma, Michałek, Gałuszka – Gworek, Kozłowska, Bielas, Frąckowiak, Wieczorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto