MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Poprawka z szampana

PAWEŁ FLESZAR
To było prawie dokładnie dwa lata temu. W półfinale Ligi Światowej polscy siatkarze prowadzili z Serbią i Czarnogórą 2:0 w setach i 23:17 w trzecim. - Dzisiaj wieczorem pijemy szampana - oznajmił kolegom, siadając na ...

To było prawie dokładnie dwa lata temu. W półfinale Ligi Światowej polscy siatkarze prowadzili z Serbią i Czarnogórą 2:0 w setach i 23:17 w trzecim. - Dzisiaj wieczorem pijemy szampana - oznajmił kolegom, siadając na ławce, rozentuzjazmowany Łukasz Kadziewicz i zaczął odwijać z palców plastry zabezpieczające. Największy sukces tego pokolenia (srebrne medale mistrzostw świata miały nadejść dopiero za rok) był praktycznie przesądzony.

To co stało się później do dzisiaj wspominają kręcąc z niedowierzaniem głową. W trzeciej partii nie zdobyli już żadnego punktu, niezbyt wiele do powiedzenia mieli też w dwóch następnych. Dzisiaj w katowickim "Spodku" rozpoczyna się kolejny turniej finałowy Ligi Światowej, a powtórzenie czwartego miejsca z 2005 roku będzie uznane za porażkę z innych przyczyn. Biało-czerwoni nie są już grupą utalentowanych zawodników bezskutecznie, od lat, dobijających się do międzynarodowej czołówki. Są drugim zespołem ubiegłorocznych mistrzostw świata; od ich inauguracji do wczoraj wygrali 22 z 23 spotkań. Za faworytów trzeba ich jednak uznać z jeszcze innego powodu. Raulowi Lozano udało się stworzyć bezwzględną i precyzyjną "maszynę do zabijania". Polacy zwyciężają grając dobrze i grając słabo. Zwyciężają dokładnie przyjmując serwis i robiąc wiele błędów w tym elemencie. Zwyciężają, gdy "siedzi" im własna zagrywka i gdy pudłują. Zwyciężają o każdej porze i w każdym miejscu, po 50-godzinnej podróży ciasnymi samolotami i krótkiej aklimatyzacji albo kilkukilometrowej przejażdżce autokarem. Pokonali rywali we wszystkich 12 meczach fazy eliminacyjnej, chociaż każdy był bez stawki, bo awans do turnieju finałowego mieli zagwarantowany jako gospodarze. Zawsze wychodzą na parkiet, aby wygrać i to największa zmiana jaka dokonała się w ich mentalności w ostatnich latach. Wczoraj argentyński szkoleniowiec podał turniejową dwunastkę, w której nie ma niespodzianek: kontuzja palców Sebastiana Świderskiego okazała się mniej poważna niż sądzono, do składu wraca rekonwalescent Grzegorz Szymański. "Spodek" jest dla nas dodatkowym atutem, ale zwycięstwo w turnieju może nam zagwarantować tylko dobry poziom naszej gry - tłumaczy kapitan biało-czerwonych, Piotr Gruszka, zdradzając jednocześnie cele swojej drużyny.

PROGRAM TURNIEJU
ŚRODA, 11.7 - grupa F: Brazylia - Bułgaria (17; transmisja Polsat Sport), grupa E: Polska - Francja (20; Polsat). CZWARTEK, 12.7 - grupa F: Bułgaria - Rosja (17, Polsat Sport), grupa E: Francja - USA (20, Polsat Sport). PIĄTEK, 13.7 - grupa F: Rosja - Brazylia (17, Polsat Sport), grupa E: Polska - USA (20, Polsat). SOBOTA, 14.7 półfinały: 1. miejsce z grupy F - 2. z E (17, Polsat Sport), 1. z E - 2. z F (20, Polsat jeśli Polska zakwalifikuje się do półfinału, jej mecz odbędzie się na pewno o tej porze). NIEDZIELA, 15.7: o 3. miejsce (17, Polsat Sport), finał (20, Polsat).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto