Mecz, z wyjątkiem I seta, był ciekawym widowiskiem, emocjonującym z dramatycznymi końcówkami w poszczególnych partiach. W tym spotkaniu uwidoczniły się wszystkie grzechy jasielskiej drużyny z całego sezonu, a także dużo pozytywnych atutów. Pojedynek z Volley Rybnik był jakby lustrzanym odbiciem gry w całych rozgrywkach i w pewnym stopniu odpowiedział na pytanie dlaczego MKS Gamrat MOSiR nie zdołał uratować się przed spadkiem. Drużyna grała bardzo nierówno – miała dobre okresy i fatalne przestoje, co przekładało się na niekorzystne wyniki. Tak też było w sobotnim spotkaniu. W II secie gospodarze prowadzili 8-0, 18-10, a mimo to przegrali.
Trzecią partię zakończyli zwycięsko, a przebieg IV seta wskazywał, że doprowadzą do tie-breaku. Drużyna z Rybnika prowadziła różnicą 2 punktów. Gospodarze doprowadzili do remisu 9-9, odskoczyli na 3 punkty (12-9). W końcówce seta prowadzili 22-18, by po chwili przegrywać 22-24. Dramatyczna była końcówka na przewagi. Drużyny zagrały z ogromną ambicją, determinacją, bo obie chciały wygrać: gospodarze, żeby doprowadzić do tie-breaku, a przyjezdni, żeby zdobyć 3 punkty i udanie zakończyć sezon, co też im się udało.
- Było to fajne widowisko w wykonaniu obu drużyn. Dobrze zaprezentowali się młodzi zawodnicy Mikołaj Pezda i Kuba Czochara, którzy – tak jak przed tygodniem – dostali szanse. Szkoda porażki, bo mogliśmy zdobyć punkt, co dałoby nam przedostanie miejsce w tabeli
– powiedział Bartosz Kilar, trener jasielskiej drużyny.
W obecnym sezonie siatkarze MKS Gamrat MOSiR wygrali tylko 4 mecze, w tym dwa w tie-breaku, przegrali jeden w tie-breaku. I to był cały dorobek punktowy drużyny, która odnotowała aż 17 porażek po 0-3 i 1-3.
- Finanse klubu były jakie były. Ściągnęliśmy zawodników takich, na jakich było nas stać. W wielu meczach nam nie wychodziło. Przykładem jest mecz z Rybnikiem. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, mogliśmy zdobyć nawet trzy punkty, a mamy zero. Takich meczów było sporo. Przegrane po 1-3, mogliśmy przegrać 2-3, punktów byłoby więcej i byłaby większa szansa na utrzymanie
– podkreślił trener MKS Gamrat MOSiR.
Drużyna jasielska w poprzednich sezonach zajmowała miejsca: 6. w 2019/20, 4. w 2020/21, 5. w 2021/22, 6. w 2022/23 oraz 12. w 2023/24.
Co dalej z męską siatkówką w Jaśle?
– Prezes klubu po 30 latach rezygnuje. Ma już dość. Jeżeli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał się tym zająć, to z miłą chęcią spróbuję zbudować drużynę na III ligę, ale na pewno nie na awans. Życie pokaże
– powiedział Bartosz Kilar.
Mecz XXII kolejki II ligi mężczyzn (23 marca):
MKS Gamrat MOSiR Jasło - Volley Rybnik 1-3 (22-25, 25-27, 25-20, 28-30)
MKS Gamrat: Bartosz Pichla, Mikołaj Pezda, Jakub Czochara, Dominik Czaja, Karol Wrona, Mateusz Witek, Piotr Kulikowski (libero), Konrad Dzwierzyński (libero) oraz Karol Redyk, Jakub Olechowski, Kamil Poręba, Kacper Kałucki; trener Bartosz Kilar.
Volley: Mariusz Jajus, Adam Kocur, Bartosz Żaczek, Beniamin Granieczny, Mateusz Bera, Olaf Dzienkowski, Mateusz Holesz (libero), Daniel Skupień (libero) oraz Damian Porczyk, Kacper Kania, Mateusz Kukulski, Mateusz Szewczyk, Oskar Gliszczyński; trener Wojciech Kasperski.
Sędziowali: Michał Mliczek i Michał Kazała z Rzeszowa oraz Barbara Gałuszka i Ryszard Madej z Jasła. Widzów około 120.
Pozostałe mecze XXII kolejki: KS VT Alukoncept Bobrowniki - Hutnik Kraków 0-3 (12-25, 19-25, 20-25), Avia Solar Sędziszów Małopolski - KS Błękitni Ropczyce 3-1 (25-21, 25-17, 20-25, 25-20), Tyski Klub Siatkarski - Karpaty Glass PANS Krosno 2-3 (26-28, 25-23, 22-25, 25-22, 10-15), UMKS Kęczanin Kęty - Sparta Kraków 3-2 (21-25, 19-25, 25-14, 31-29, 15-11), MKS Andrychów - AT Jastrzębski Węgiel 3-0 (25-19, 25-14, 25-14).
Ligę wygrał Hutnik Kraków przed MKS Andrychów, Avią Solar Sędziszów Małopolski i Karpatami Krosno.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?