Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka z Wiślanami przekreśliła marzenia Chełmka o IV lidze, a niżej w regionie uruchomiła spadki

Jerzy Zaborski
Bartosz Chylaszek (przy piłce) i jego koledzy z Chełmka, muszą marzenia o grze w IV lidze odłożyć na kolejny rok.
Bartosz Chylaszek (przy piłce) i jego koledzy z Chełmka, muszą marzenia o grze w IV lidze odłożyć na kolejny rok. Jerzy Zaborski
Przed ostatnim barażem o jedno miejsce w grupie zachodniej IV ligi Chełmek miał w swoich rękach (nogach i głowach zawodników) wszystkie atuty. Jego piłkarze wiedzieli, w jakich rozmiarach muszą pokonać Wiślan, by wyjść obronną ręką z barażowego trójmeczu, znając wynik Jutrzenki z Wiślanami (5:3). Musieli wygrać różnicą trzech bramek, albo dwoma, od wyniku 5:3 i wzwyż. Początek meczu był wymarzony, bo rozpoczęło się od objęcia przez chełmeckich piłkarzy prowadzenia. Skończyło się jednak ich porażką 2:4 i to właśnie Jutrzenka Giebułtów zagra w przyszłym sezonie w grupie zachodniej IV ligi, z którą Chełmek bezbramkowo zremisował na otwarcie barażowej rywalizacji.

Chełmek, mając świadomość tego, że do awansu potrzebuje trzybramkowego zwycięstwa, rozpoczął ofensywnie. W 13 min szarżującego Tomasza Kustrę wyjściem na 13 m uprzedził Chmura.

Trzy minuty później Maciej Morawski stanął na leżącym Grzegorzu Bąku, więc nie tylko wyleciał z boiska, ale karnego na gola zamienił Górski. Robił to na trzy raty, bo dwa razy Michał Kysiak wbiegał zanim wykonawca karnego zdołał uderzyć.

Chełmek nie potrafił skorzystać z tego, że grał w liczebnej przewadze, bo po prostym błędzie w środku pola dał sobie strzelić gola po akcji Wcisły, którą zakończył Rzeszótko. Ten pierwszy został przy tej akcji mocno poturbowany.

Jednak w 37 min Grzegorz Bąk miał wymarzoną pozycję, by pokonać bramkarza, ale – będąc w sytuacji sam na sam - uderzył nad poprzeczką.
Z kolei w 43 min karnego dostali Wiślanie, ale strzał Wcisły obronił Witold Wojków, rzucając się w swój lewy róg. Wśród chełmeckich graczy odżyła nadzieja, że w tym meczu jeszcze nie wszystko stracone.

Jednak po zmianie stron gracze w powiatu oświęcimskiego dostali szybkie dwa gole, a że potem koncentrowali się bardziej na dyskusjach z sędziami niż grze, nawet kontaktowy gola Bąka z karnego nie był w stanie odmienić losów rywalizacji.

Porażka Chełmka odbije się rykoszetem na niższych szczeblach rozgrywkowych w zachodniej Małopolsce. Z V ligi wadowickiej dodatkowo spadnie Skawa Wadowice. Z kolei z wadowickiej klasy A spadnie dodatkowo Znicz Sułkowice Bolęcina. Z kolei w obu grupach klas B nie będzie potrzebny baraż pomiędzy przedostatnimi ekipami, bo zarówno jak i Sokół Chrząstowice zostaną zdegradowane automatycznie.

**KS Chełmek – Wiślanie Jaśkowice 2:4 (1:1)
1:0 Górski 20 karny, 1:1 Rzeszótko 32, 1:2 Rzeszótko 54, 1:3 Wicsło 66, 2:3 Bąk 73 karny, 2:4 Wcisło 86.
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków). Żółte kartki: Mrożek (dwie) – Rzeszótko, Marcin Morawski. Czerwone kartki: Górski (faul ratunkowy – 43 min), Mrożek (68) – Maciej Morawski (nadepnięcie na przeciwnika – 16 min). Widzów: 100.Chełmek: Wojtków – Kłapacz (85 Świder), B. Chylaszek, Górski, Kysiak (57 Cieciera) – Musiał, Mrożek, Kaczor (82 Piwowarczyk), Cecuga – Kustra (76 Zawadzki), Bąk. Wiślanie:** Chmura – Woźniak (90 Meus), Marcin Morawski, Michał Morawski, Ignacok (82 Kłyś) – Rzeszótko (77 Sady), Kazek, Maciej Morawski, Wąsik – Wcisło, Ankowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto