Potrącenie, którego nie było. To pijany mężczyzna wtargnął na jezdnię i uderzył w samochód

O godz. 15.30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o potrąceniu mężczyzny na ul. Zaborskiej w rejonie Placu Słonecznego w Oświęcimiu. Jak wynikało z relacji świadków i poszkodowanego 50-letniego mieszkańca gminy Grojec, mężczyznę miała potrącić kierująca fordem. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, a policjanci zajęli się poszukiwaniami.

- Oficer dyżurny oświęcimskiej komendy policji natychmiast przekazał wszystkim patrolom informacje dotyczące zdarzenia oraz opis poszukiwanego pojazdu

- informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - W trakcie prowadzonych poszukiwań policjanci opisywanego forda, dostrzegli stojącego na parkingu w Rynku Głównym. Po kilku chwilach do pojazdu podeszła młoda, 25-letnia mieszkanka gminy Oświęcim, która potwierdziła, że brała udział w zdarzeniu, lecz nie potrąciła mężczyzny - dodaje.

Mundurowi wraz z kierującą udali się na miejsce zdarzenia. W trakcie dalszych czynności ustalili, że kierująca widząc zataczającego się pieszego zatrzymała się i wtedy pieszy uderzył w bok jej samochodu.

- Wówczas kobieta wysiadła i zapytała, czy jest potrzebna pomoc medyczna, ale kiedy usłyszała, że nic się nie stało pojechała dalej

- informuje Małgorzata Jurecka. - Poszkodowany przyznał później, że nie było żadnego potrącenia, zatoczył się i wpadł na samochód - dodaje.

Nic dziwnego, że zataczał się i ostatecznie wpadł na samochód. Jak wykazało badanie, 50-latek miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie.

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.