Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat oświęcimskim: tylko dwa automatyczne defibrylatory

Bogusław Kwiecień
fot. archiwum
Ratownicy apelują, aby zakłady pracy, urzędy i inne instytucje pomyślały o zakupie AED, czyli automatycznych defibrylatorów. To niewielkie urządzenie, może uratować życie, przywracając właściwą pracę serca i może go użyć każdy. W powiecie oświęcimskim na razie są ledwie dwa. Wzorem w zachodniej Małopolsce jest gmina Trzebinia, gdzie jest ich 19.

Dwa razy dzięki nim udało się uratować czyjeś życie. W jednym przypadku była to pacjentka ośrodka zdrowia w Myślachowicach. Zanim przyjechało pogotowie przywrócono jej krążenie.

W takich sytuacjach czas jest bezcenny, a pomoc w pierwszych minutach po zatrzymaniu akcji serca ma decydujące znaczenie.
- Dlatego AED powinny być dostępne szczególnie w miejscach, gdzie występują sytuacje wywołujące stres czy też są duże skupiska ludzi - mówi Andrzej Dziędziel, ratownik medyczny z Oświęcimia. Według niego do takich miejsc zaliczyć można m.in. sądy, komisariaty policji, ośrodki zdrowia, galerie handlowe czy zakłady pracy.

Od końca września defibrylator ma na stanie Zakładowa Służba Ratownicza Synthosu w Oświęcimiu. Jej komendant Marek Galon nie wyklucza, że po przeprowadzeniu szkoleń wśród pracowników i przeanalizowaniu potrzeb zostaną zakupione jeszcze kolejne.

To dopiero drugie takie urządzenie w powiecie oświęcimskim. Wcześniej kupiło je Państwowe Muzuem Auschwitz-Birkenau, które odwiedza rocznie ponad 1,4 mln ludzi.

Według ratowników dwa AED na powiat to stanowczo za mało. Usprawiedliwieniem ich braku nie mogą być koszty. Ceny defibrylatorów wahają się w granicach 5-7 tys. zł. - To jest podobnie jak z gaśnicami. Mogą nigdy się nie przydać, ale jeśli wystąpi zagrożenie życia, to na pewno będzie większa szansa na uratowanie człowieka, jeśli defibrylator będzie w pobliżu - dodaje Andrzej Dziędziel.

Poza tym jak dodaje na Zachodzie jest to standard i jest kwestią niedługiego czasu, gdy przepisy Unii Europejskiej w tym względzie zaczną obowiązywać także w naszym kraju.

O tym, że jest to już możliwe i potrzebne świadczy przykład Trzebini. Kilka lat temu w tej gminie podjęty został projekt "Trzebinia Miastem Bezpiecznego Serca", w ramach którego przy wsparciu sponsorów, w tym miejscowych zakładów pracy zakupiono 19 defibrylatorów. Zamontowano je w ośrodkach zdrowia, pływalni, komisariacie policji, ośrodku kultury, banku, Elektrowni Siersza i jednostkach OSP.

- A w ramach programu przeszkolono 500 ochotników - mówi Robert Siwek, rzecznik Urzędu Miasta w Trzebini. Na jakiś czas jedno z urządzeń trzebiński urząd wypożyczył do Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie, ale ostatecznie nie zdecydowano się tam zakupić go na stałe ze względów finansowych.

Jak podkreślają ratownicy w razie potrzeby nie należy się bać defibrylatora. Urządzenie wszystkie komendy, co robić, wydaje głosowo. Samo analizuje rytm serca i decyduje, czy konieczne jest defibrylacja. - Ludzie boją się, że zaszkodzą. Mogą zaszkodzić ale tylko wtedy, gdy nie udzielą pomocy, bo bez niej osoba jej potrzebująca umrze - podkreślają.

Przy okazji warto wiedzieć, że zgodnie z art. 162 Kodeksu karnego: "Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

fot. Bogusław Kwiecień

Ratownicy Andrzej Dziędziel i Arkadiusz Czebieniak pokazują jak wygląda defibrylator

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto