Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Oświęcimia nie może zakazać występów cyrkom

Sławomir Bromboszcz
Arkadiusz Gola
Bezprawne było zarządzenie Janusza Chwieruta, prezydenta Oświęcimia zakazujące wynajmu gruntów miejskich pod pokazy cyrkowe z udziałem zwierząt. Tak w wyroku uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

- Decyzja prezydenta dyskryminowała tradycyjnych przedsiębiorców cyrkowych oraz bezprawnie naruszała ich swobodę działalności gospodarczej - zaznacza mecenas Renata Wójtiuk-Janusz, reprezentująca interesy cyrkowców.

Zdaniem sądu organy publiczne nie mogą mieć poglądów, bo w swoich administracyjnych decyzjach muszą kierować się wyłącznie literą prawa.

W oświęcimskim magistracie czekają na pisemne uzasadnienie wyroku. Wówczas dopiero ustosunkują się do niego i podejmą decyzję, co zrobić.

Inicjatorem akcji zakazu organizowania pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt „Animals”. Reprezentujący jego interesy prawnik Piotr Piotrowski zapewnia, że działania poprzedziły dokładne analizy przepisów. - Zaskoczył mnie ten wyrok. Poczekajmy jednak na wyroki pozostałych sądów - mówi Piotrowski.

Podobne zarządzenia wprowadzono w 20 miastach w Polsce i każde z nich zostało podważone. Wyroki uchylające zarządzenia zapadły już w czterech przypadkach. Mimo to nadal w rękach burmistrzów spoczywa duża władza. Mogą zadecydować, czy dany teren jest przeznaczony do prowadzenia tam działalności lub zaproponować cyrkom zaporową cenę za wynajem gruntu.

W Oświęcimiu niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia sprawy planują, że każda prośba cyrków o udostępnienie terenu zostanie rozpatrzona osobno. - Decyzje będą podejmowane po szczegółowej analizie złożonego w tej sprawie wniosku - informuje Katarzyna Kwiecień, rzecznik magistratu.

W kwietniu br. na prośbę prezydenta Oświęcimia posłowie Dorota Niedziela i Marek Sowa złożyli interpelację dotyczącą wprowadzenia zakazu w całej Polsce.

Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa i rozwoju wsi podkreśla, że według niego przepisy w tej sprawie są wystarczające. Określają, że tresura zwierząt urodzonych i wychowanych w niewoli do celów widowiskowo-rozrywkowych i obronnych nie może być prowadzona w sposób powodujący ich cierpienie.

Posłanka Niedziela zapewnia, że wkrótce złożona zostanie nowelizacja ustawy, która rozwiąże problem.

- Potrzebna jest wcześniejsza konsultacja z partią rządzącą, by nie było to tylko działanie na pokaz - mówi. Nad wprowadzeniem zarządzenia debatowano także w Kętach. Tam z inicjatywą wystąpiła młodzieżowa rada gminy. W internecie petycję poparło niespełna 300 osób, więc nie zdecydowano o wprowadzeniu takiego zarządzenia. Animalsi nie składają broni.

- Niestety, wiele osób wciąż traktuje zwierzęta przedmiotowo. Starania o poprawę ich sytuacji przypominają walkę z wiatrakami - podkreśla Katarzyna Kuczyńska z Animalsów.

Ma nadzieję, że kiedyś władzę sprawować będą osoby, które wykażą się większą empatią w stosunku do czworonogów.

Zdaniem cyrkowców ich zwierzęta są dobrze traktowane. Spędzają z nimi wiele czasu, są do nich przywiązani i traktują jak członków rodziny.

- Statystycznie zwierzęta w cyrkach żyją dłużej niż na wolności i w ogrodach zoologicznych. Żadnemu z dużych cyrków nie postawiono w ostatnich latach zarzutu znęcania się nad zwierzętami - mówi Tomasz Kamyk, rzecznik Związku Pracodawców Cyrku i Rozrywki.

10-letni podróżnik Szymon Radzimierski

źródło: naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto