Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Prawie cały Gorzów będzie pod wodą?
Dokumenty te są podstawą do oceny ryzyka powodziowego oraz planowania działań, które mają ograniczyć skutki powodzi. Z dokumentów dla liczącego blisko 2 tysiące mieszkańców Gorzowa wynika, że w przypadku wystąpienia powodzi 100-lecia nastąpi przelanie się wód Przemszy przez wał na wysokości "Źródełka", co doprowadzi do zalania sołectwa w czterech piątych na głębokość od 0,5 do 4 metrów.
- Jakie skutki niesie za sobą przyjęcie takiego, czysto hipotetycznego modelu, pokazuje nieostateczna jeszcze decyzja Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach reprezentującego PGW Wody Polskie, uzyskana przez naszą gminę w ramach uzgodnień projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla południowo-wschodnich terenów Gorzowa
– mówi burmistrz Chełmka Andrzej Saternus.
Zawarte w niej ograniczenia sprowadzają się do tego, że realizacja nowej zabudowy przy zastosowaniu szeregu dodatkowych zabezpieczeń dopuszczona jest jedynie na obszarach, gdzie poziom wody w przypadku zalania wyniesie do 0,5 m.
- Granica głębokości wody 100-letniej powyżej 0,5 m stanowi nieprzekraczalną linię zabudowy, są to więc tereny całkowicie z zabudowy wyłączone, co stanowi ponad połowę sołectwa Gorzów
– podkreśla burmistrz Saternus.
Zbierają podpisy pod petycją
Dlatego, jak dodaje, stanowisko PGW Wody Polskie spotkało się ze stanowczym sprzeciwem władz gminy. Oprócz odwołania do prezesa PGW Wody Polskie zwrócił się on w sprawie aktualizacji map do premiera Mateusza Morawieckiego, ministra infrastruktury, a także m.in. posłów Małopolski zachodniej.
Protestują także mieszkańcy. Pod petycją do prezesa PGW Wody Polskie i ministra infrastruktury podpisało się już ok. 400 osób. Rezolucję w tej sprawie postanowiła przyjąć także Rada Miejska w Chełmku.
Wał dobry na powódź 500-lecia
Burmistrz przypomina, że 20 lat temu rozbudowano wał wzdłuż Przemszy na odcinku prawie 4 km. Dokonano jego poszerzenia oraz podniesienia o prawie 2 metry. Stało się to w oparciu o analizy dokonane przez specjalistów z Instytutu Inżynierii i Gospodarki Wodnej Politechniki Krakowskiej.
W ten sposób, jak wynikało z poprzednich map obowiązujących do 2020 roku ochrona Gorzowa była dobra i zapewniała bezpieczeństwo nawet przy przejściu powodzi 500-lecia. Nowe tymczasem wskazują zalanie Gorzowa już tzw. wodami 100-letnimi.
- Podczas wielkiej powodzi w 2010 roku, gdy wiele miejscowości wokół było zalanych, u nas woda dochodziła do połowy wału – przypominają mieszkańcy. Pytają, co się stało w ciągu tych kilku lat, że dokonano aż takich korekt w mapach.
Są przekonani, że zatrzyma to rozwój miejscowości. - Dotąd Gorzów był atrakcyjnym miejscem pod względem budowlanym. Wzięciem cieszyły się tutaj działki prywatne i gminne – podkreśla Marek Palka, sołtys Gorzowa i zarazem przewodniczący Rady Miejskiej w Chełmku.
Dla wielu więc nowa sytuacja stanowi szok. Okazuje się, że ktoś kto zainwestował tutaj w działkę spore pieniądze z dnia na dzień został z niczym. Są już problemy z uzyskaniem pozwoleń na budowę.
Burmistrz Chełmka chce specjalnej komisji
Zdaniem burmistrza, przy opracowaniu wzięte zostały błędne założenia. - Dlatego powinna zostać powołana specjalna komisja, która oceni kompetencje ludzi, którzy bezrefleksyjnie zablokowali rozwój gminy i wyrządzili ogromne szkody w majątkach mieszkańców Gorzowa – uważa Andrzej Saternus.
W PGW Wody Polskie Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach podkreślają, że Mapy Zagrożenia Powodziowego i Mapy Ryzyka Powodziowego podlegają cyklicznej aktualizacji co 6 lat.
Są opracowywane na zlecenie PGW WP i jako projekt są poddawane konsultacjom i uzgodnieniom z jednostkami samorządu terytorialnego. Również w czasie opracowywania obecnie obowiązujących MZP i MRP, mapy zostały dwukrotnie przesłane do władz samorządowych.
- Każda z jednostek samorządu terytorialnego miała możliwość zgłaszania uwag, które następnie wykonawca projektu map, rozpatrywał. Jak wynika z wiedzy PGW WP RZGW w Gliwicach z takiej możliwości nie skorzystały władze gminy Chełmek
– informuje Linda Hofman, rzecznik prasowa, kierownik Zespołu d/s Komunikacji i Edukacji Ekologicznej PGW WP RZGW w Gliwicach.
Zdaniem burmistrza Saternusa, trudno nazwać formą konsultacji w takiej sprawie informację umieszczoną na Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Wojewódzkiego. Uważa, że takie stawianie sprawy jest jedynie próbą przerzucenia odpowiedzialności na samorząd i unikaniem sedna problemu.
Przedstawicielka RZGW Wody Polskie dodaje, że spółka otwarta na dialog z samorządem Chełmka.
- Jazda motocyklem po lasach legalna? Na razie ściga takich policja
- Morze tulipanów w Polance Wielkiej. Jak w Holandii!
- Oświęcim. Ogródek przyblokowy poróżnił mieszkańców bloku przy ul. Słowackiego
- Pustynia Błędowska. Sportowe rajdy konne juniorów i młodzików. Zobaczcie zdjęcia
- Pielęgniarki ryzykują zdrowie i życie, by pomagać chorym. Dziś ich święto
- Dlaczego Karol, licealista z Wadowic się podpalił? Prokuratura sprawdza jego laptop
FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?