Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeciszów: Na co stać Przeciszovię?

Andrzej Rzycki
Piątoligowy beniaminek z Przeciszowa ma za sobą znakomitą jesień. Podopieczni Sławomira Frączka z trzema punktami przewagi nad Spójnią Osiek-Zimnodół otwierają tabelę. Czy w ciągu zaledwie dwóch lat przeskoczą dwie klasy rozgrywkowe?

- Paradoksalnie mądrzejszy byłem w styczniu. Wówczas głośno mówiłem o walce o awans - rozpoczyna Sławomir Frączek, trener Przeciszovii.
- Do połowy lutego nasze przygotowania szły właściwym torem. Ostatni miesiąc został niestety zmarnowany i nie wiem czego do końca można spodziewać się po drużynie.
W styczniu przeciszowianie przebywali na tygodniowym zgrupowaniu w Węgierskiej Górce. Cyklicznie rozgrywali sparingi, a zespół omijały kontuzje. Później, jak za dotknięciem magicznej różdżki, wszystko się załamało.
- Z kalendarza wypadły nam trzy mecze kontrolne. Próbowaliśmy grać na sztucznej nawierzchni, ale gdy już udało się rozegrać sparing, to znowu sypał śnieg. Treningi też były kadłubowe. Do tego doszły kontuzje - kręci głową trener.
Najgorzej wygląda sytuacja Rafała Ortmana, który ma problemy ze ścięgnem Achillesa i nie wiadomo kiedy wznowi treningi. Urazy leczą też Mariusz Gałgan i Sławomir Błasiak. Ten ostatni jest nowym graczem Przeciszovii.
W trakcie zimowej przerwy klub z Przeciszowa pozyskał trzech piłkarzy. Oprócz grającego w pomocy Błasiaka (Skawa Wadowice, ostatnio Astra Spytkowice) jest napastnik Damian Kowalczyk (Skawa) i pomocnik Mariusz Klakla (Alwernia). Do kadry pierwszej drużyny trener Frączek dołączył też dwóch juniorów - Sebastiana Grubkę (obrońca) oraz Konrada Całusa (pomoc). Przeciszów opuściło za to aż czterech zawodników. Dominik Wawro trafił do Burzy Roczyny, a Kamil Michałek do pobliskich Piotrowic. Z kolei Krzysztof Skrobacz "postawił" na studia. Daniela Serwatkę wyeliminowała zaś kontuzja.
- Obawiam się, że zyski, nie rekompensują naszych strat. Odchodzący gracze występowali jesienią w podstawowym składzie. Skrobacz, czy Michałek są jeszcze w wieku młodzieżowca, a tacy zawsze są w cenie. Podobnie jak Daniela Serwatkę, prowadziłem ich od dobrych kilku lat i najlepiej wiem ile znaczy ich odejście. Nowych graczy trzeba będzie dopiero umiejętnie wprowadzić w zespół. Upłynie trochę czasu, zanim wkomponują się w drużynę - dodaje.
Inauguracyjna seria gier w V lidze została przełożona. Wiosenna karuzela ruszy zatem w najbliższą sobotę. Pierwszym rywalem Przeciszovii będzie Świt Krzeszowice. Podopieczni Sławomira Frączka zagrają na swoim stadionie.
- Zagramy jak zawsze o zwycięstwo, ale każda zdobycz będzie dla nas cenna. Świt Krzeszowice jest wymagającym rywalem. Nie tylko utrzymał, ale i wzmocnił jesienny skład. Gdybyśmy normalnie pracowali w ostatnim czasie byłbym spokojniejszy o wynik… - zakończył Sławomir Frączek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto