- Nie da się wszystkiego wygrać - mówi Waldemar Klisiak, lider Aksam Unii.
- W pojedynku przeciwko Stoczniowcowi nie mieliśmy wyraźnie dnia. Może przyszedł mały kryzys. Dobrze się więc złożyło, że teraz w lidze mamy dłuższą przerwę. Będzie czas na poprawienie gry i wyjście z tego "dołka" - dodaje Waldemar Klisiak.
Gdańszczanie sprowadzili biało-niebieskich na ziemię. Dwa pierwsze gole dla gości ustawiły mecz. Najpierw Szymon Marzec, a później Filip Drzewiecki trafili do oświęcimskiej bramki i Stoczniowiec mógł zagrać to, co potrafi najlepiej.
- Rywale schowali się za podwójną gardą i szukali szczęścia w kontraatakach. Bronili się praktycznie całą formacją i nie było łatwo przedostać się w okolice ich bramki. Kiedy się to już udało, to na przeszkodzie stawał bardzo dobrze grający Przemek Odrobny. Decydujący wpływ na naszą porażkę miała przegrana pierwsza tercja - podsumował napastnik Unii.
Po porażce ze Stoczniowcem i przy jednoczesnych zwycięstwach KH Ciarko Sanok (4:3 z Comarch Cracovią) oraz GKS Tychy (7:1 z Naprzodem w Janowie), oświęcimianie spadli z drugiego na czwarte miejsce w rozgrywkach hokejowej ekstraligi.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Oświęcimia
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Zagadkowa śmierć za granicą Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?