Trudy ciężkiego tygodnia oświęcimianie odczuwali w końcówkach spotkań u siebie z Cracovią i w Tychach. "Pasy" zwycieżyły po karnych, a Unii pozostał na osłodę jeden punkt. Mecz z trójkolorowymi podopieczni Ladislava Spisiaka przegrali już w regulaminowym czasie. GKS wygrał minimalnie 2:1, ale zasłużenie.
- Dla oka nie był to ładny mecz - przyznaje Ladislav Spisiak, trener Aksam Unii.
- Taktykę determinował jednak cel, a chcieliśmy w Tychach powalczyć o punkty. Z tak mocnym rywalem nie mogliśmy podjąć otwartej gry. Mieliśmy grać uważnie i konsekwentnie w defensywie, a liczbę błędów maksymalnie zminimalizować. Liczyłem też, że "złamiemy" tyską defensywę po kontrach - wyjaśnia trener. Goście mieli jednak problemy ze zdobywaniem goli. Arkadiusza Sobeckiego pokonał tylko Jakub Radwan. Z kolei "Zbora" skapitulował po uderzeniach Łukasza Sokoła i Adriana Parzyszka.
- Niestety, nie uniknęliśmy błędów. Krzysiek Zborowski bronił bardzo dobrze, choć mógł się lepiej zachować przy drugim golu. To trafienie obciąża jednak przede wszystkim konto obrońców - dodaje.
Do końca pierwszej rundy pozostały trzy kolejki. Oprócz dzisiejszego meczu z Zagłębiem i niedzielnego w Gdańsku, Unia zagra jeszcze z Podhalem. Oświęcimianie będą faworytem każdej z tych konfrontacji, ale o dwanaście punktów nie będzie łatwo.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
Najświeższe relacje, najnowsze informacje z Mistrzostw Świata w siatkówce 2010www.trzeciset.polskatimes.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?