Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemysławowi Knapikowi bliżej niż dalej do II-ligowego Zagłębia Sosnowiec

Jerzy Zaborski
Przemysław Knapik (przy piłce) po sześciu latach przygody w Beskidzie Andrychów był blisko Soły Oświęcim, ale ostatecznie może wylądować w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec.
Przemysław Knapik (przy piłce) po sześciu latach przygody w Beskidzie Andrychów był blisko Soły Oświęcim, ale ostatecznie może wylądować w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec. Fot. Jerzy Zaborski
Chrzanowianin Przemysław Knapik, który w barwach Beskidu Andrychów był drugim snajperem piłkarskiej III ligi grupy małopolsko-świętokrzyskiej, nie narzeka na brak ofert przed nowym sezonem. Wydawało się, że jest blisko związania się z Sołą Oświęcim, beniaminkiem tego szczebla rozgrywek, ale od poniedziałku trenuje w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec.

Propozycja właśnie z Zagłębia nie powinna być dla kibiców zaskoczeniem. Sosnowiczan prowadzi Mirosław Kmieć, także chrzanowianin, który w Beskidzie wychował sobie Przemysława Knapika. – W przypadku „Knapola” znajomość mojej myśli szkoleniowej na pewno jest dodatkowym atutem _– podkreśla trener Kmieć. – _Nie zamierzam go długo trzymać w niepewności. Do końca przyszłego tygodnia podejmę ostateczną decyzję odnośnie jego przyszłości. Przecież 27 lipca startuje grupa zachodnia II ligi. Dzisiaj nie chcę jeszcze niczego przesądzać, ale mogę powiedzieć, że Knapikowi jest bliżej niż dalej Zagłębia.
Sam zawodnik był zaskoczony propozycją z drugoligowego klubu. – Podjąłem wyzwanie, choć zostałem wyrwany z urlopu, bo z Beskidem się rozstałem, a Soła Oświęcim wtedy jeszcze nie wznowiła zajęć _– przyznaje Przemysław Knapik. – _Zagrałem w Zagłębiu dwa sparingi. W pierwszym, jego skład był oparty na testowanych graczach. Naszym rywalem była drużyna tzw. zawodników bez kontraktów, pod szyldem Polskiego Związku Piłki Nożnej, bawiąca w pobliżu na obozie. Sosnowiczanie wygrali 6:0. Następnego dnia pokonaliśmy Polonię Bytom 2:1, a moje trafienie przesądziło o wygranej Zagłębia. Po prostu znalazłem się w polu karnym, poprawiając strzał kolegi. Drugi mecz Zagłębie zagrało – że tak powiem - w swoim składzie. Przyznaję, że tego dnia nogi nie chciały mnie już nosić, dlatego skupiałem się na rozgrywaniu piłki. Był to dla mnie pojedynek na przeżycie. Zdaję sobie sprawę z tego, że w pierwszym tygodniu w Zagłębiu nie pokazałem pełni swoich możliwości.
Dla 26-letniego zawodnika jest to pierwsza szansa przebicia się na szczebel centralny. – Wydaje mi się, że nie miałbym kłopotów z odnalezieniem się w II lidze – uważa popularny „Knapol”. – Jestem wprawdzie napastnikiem, ale przez sześć lat miałem możliwość występów w drużynie walczaków, jaką był Beskid. Musiałem w nim także prowadzić grę.
Sosnowiczanie w sobotę grają mecz o Puchar Polski przeciwko Concordii Elbląg, a pierwszy mecz mistrzowski zagrają 27 lipca przeciwko Warcie Poznań. Czy już z Knapikiem w składzie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto