MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Radość w wiślackiej szatni

Bartosz KARCZ, Marcin CZERNEK
Radość piłkarzy Wisły po meczu Nijmegen była bardzo duża. W krakowskiej szatni było tym bardziej wesoło, że akurat swoje 42 urodziny obchodził asystent Henryka Kasperczaka Jerzy Kowalik.

Radość piłkarzy Wisły po meczu Nijmegen była bardzo duża. W krakowskiej szatni było tym bardziej wesoło, że akurat swoje 42 urodziny obchodził asystent Henryka Kasperczaka Jerzy Kowalik. Piłkarze ,Białej Gwiazdy" po zakończeniu meczu podrzucali krakowskiego szkoleniowca do góry. Sam zainteresowany nie krył wzruszenia.

- Chłopcy zrobili mi znakomity prezent swoją grą i tym zwycięstwem - mówi Jerzy Kowalik. - Myślę, że rozegrali bardzo dobre spotkanie szczególnie w drugiej połowie. W tym meczu przekonaliśmy się o starej piłkarskiej prawdzie, mówiącej ile znaczy bramka strzelona ,do szatni". W drugiej części moglićmy strzelić jeszcze kilka goli, ale cieszmy się z tego co jest.

Miejsowi kibice zapowiadali przed meczem, że zrobią na trybunach prawdziwe piekło. Atmosfera na trybunach owszem była gorąca, ale sporo było szowinizmu. Leciały na płytę zapalniczki, a prawdziwym ,ulubieńcem" miejscowych fanów był Maciej Stolarczyk, którego każde dojście do piłki kwitowane było gwizdami i buczeniem. Sam piłkarz nie robił sobie z tego zbyt wiele.

Cieszyć mogła również postawa Macieja Żurawskiego, którego występ stał pod znakiem zapytania. ,Żuraw" na boisko w końcu wyszedł i był jednym z najlepszych aktorów środowego widowiska. Po jego zakończeniu powiedział - Na pewno się opłaciło, że w końcu zagrałem, bo mimo iż nie zdobyłem bramki, to asystowałem przy obu trafieniach Tomka. Jeśli chodzi o mój uraz, to na pewno nie jest to wyleczona do końca kontuzja. Aby dojść do pełnej dyspozycji, to musiałbym mieć cztery tygodnie przerwy, a na to nie ma teraz czasu. Gol na 1:1, strzelony tuż przed przerwą był bardzo ważny. W drugiej połowie gra toczyła się już cały czas po naszej myśli.

Trudno nie zgodzić się ze słowami pana Macieja. Wisła wykazała swoją wyższość i większe ogranie na międzynarodowej arenie. Najważniejsze obok awansu jest również to, że w grze zespołu widać progresję. To po słabszym początku sezonu cieszy najbardziej obok awansu do II rundy Pucharu UEFA.

Na koniec dwa słowa o polskich kibicach. W drodze do Nijmegen zatrzymany został jeden autokar, w którym policja znalazła asortyment nie mający wiele wspólnego ze sportowym dopingiem. Na szczście autokar ten na stadion nie dotarł, a ci którzy obecni byli na meczu, dopinowali Wisłę w kulturalny sposób. Szkoda tylko, że po meczu zdenerwowani porażką Holendrzy próbowali dobrać się do Polaków. Na szczęście policja stanęła na wysokości zadania i skończyło się na jednej rozbitej szybie w miejskim autobusie, który odwoził naszych kibiców na parking.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto