Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice. Katowiczanie po raz trzeci lepsi od oświęcimian i są o krok od „złota”

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Trzeci mecz finału hokejowego (7 kwietnia 2022); Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 3:5.
Trzeci mecz finału hokejowego (7 kwietnia 2022); Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 3:5. Jerzy Zaborski
Porażka z Katowicami w pierwszym meczu we własnej hali oznacza, że mistrzowska korona jest bardzo blisko Górnego Śląska. Katowiczanom – w rywalizacji toczonej do czterech zwycięstw – brakuje już tylko jednej wygranej. Nawet, jeśli przegrają drugi mecz w Oświęcimiu (8 kwietnia 2022, o godz. 20), w perspektywie mają spotkanie w katowickiej Satelicie. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Na pierwszy mecz w Oświęcimiu trener Tom Coolen musiał nieco zmodyfikować ustawienie, bo kontuzja wyłączyła z gry Teddy’ego Da Costę. Po drugim meczu w Katowicach uskarżał się na ból w udzie.

Zgodnie z zapowiedzią, oświęcimianie rozpoczęli z impetem. Zagrali wreszcie agresywnie na bandach. Po strzale Maksima Rogowa krążek po odbiciu się od bandy wrócił przed bramkę, ale nikt nie zdołał go dobić. Z kolei po zagraniu zza bramki przez Łukasza Krzemienia, Adrian Prusak z bliska nie znalazł sposobu na Johna Murray’a.

Wreszcie Andrej Themar trafił w przeciwne „okienko”, wywołując euforię na trybunach.

Jednak katowiczanie wyrównali szczęśliwie. Po uderzeniu Macieja Kruczka krążek odbił się od Nikołaja Stasienki, wpadając do siatki. Później katowicznie wykorzystali przewagę; po podaniu zza bramki w jej górny róg trafił Miro-Pekka Saaralainen.

W drugiej części Grzegorz Pasiut wygrał z Clarkiem Saundersem. Okoliczności tego gola nie wystawiają miejscowym dobrej oceny, bo Mateusz Rompkowski dostał podanie od miejscowego obrońcy i potem uruchomił swojego kolegę, a czwórka oświęcimian zjechała do boksu na zmianę.

Chwilę później oświęcimianie stanęli przed szansą złapania kontaktu, bo zagrali w przewadze. Potwierdzili, że nie mają pomysłu na ich rozegranie, a mógł ich nawet skarcić Grzegorz Pasiut.

Nieco już snujących się po lodzie oświęcimian pobudził Danił Oriechin, zmieniając lot krążka uderzonego przez Victora Carlssona. Gospodarze znów byli na kontakcie z rywalem.

Na 117 sekund przed drugą przerwą Joona Monto podjechał blisko bramki i strzałem z bekhendu przywrócił katowiczanom dwubramkowe prowadzenie.

Na początku trzeciej odsłony nadzieję w serca miejscowych wlał Danił Oriechin, trafiając w dalszy róg. Oświęcimianie znowu mieli rywala na kontakcie.

W końcówce oświęcimianie mocno przycisnęli. Kotłowało się przed katowicką bramką, a na 90 sekund przed końcem regulaminowego czasu oświęcimianie zagrali bez bramkarza, co okupili utratą piątej bramki.

Najlepszymi zawodnikami meczu zostali: Danił Oriechin (Re-Plast Unia Oświęcim) i Anton Eriksson (GK Katowice)

- Zagraliśmy dobry mecz. Nie odpuściliśmy rywalom do końcowej syreny. Wydawało się, że objęcie prowadzenia będzie wystarczającym kapitałem do przejęcia kontroli w meczu. Niestety, lód to zweryfikował. Co zdecydowało o naszej porażce? Chyba fakt, że jak łapaliśmy kontakt z rywalem, to szybko odpowiadał, odzyskując dwubramkowe prowadzenie – ocenił Danił Oriechin, wybrany najlepszym zawodnikiem w Re-Plast Unii Oświęcim.

Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 3:5 (1:2, 1:2, 1:1)

Bramki: 1:0 Themar (Dziubiński) 6, 1:1 Kruczek (Eriksson, Lehtonen) 13, 1:2 Saaralainen (Eriksson, Lehtonen) 17, 1:3 Pasiut (Rompkowski, Fraszko) 28, 2:3 Oriechin (Carlsson) 33, 2:4 Monto (Eriksson) 39, 3:4 Oriechin (A. Strielcow) 44, 3:5 Eriksson (Wronka) 60.

Re-Plast Unia: Saunders – Paszek, Glenn; Dziubiński, Carlsson, Themar – Stasienko, Orłow; Trandin, W. Strielcow, A. Strielcow – Bezuszka, Rogow; S. Kowalówka, Krzemień, Prusak – M. Noworyta; Oriechin, Apalkow, Wanat.

GKS Katowice: Murray – Kolusz, Rompkowski; Wronka, Pasiut, Fraszko – Wanacki, Hudson; Smal, Monto, Saaralainen – Wajda, Kruczek; Krężołek, Michalski, Bepierszcz – Prokurat, Valtola; Wielkiewicz, Lehtonen, Eriksson.

Sędziowali: Marcin Polak (Bytom) i Krzysztof Kozłowski (Sosnowiec). Kary: 4 - 4. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3:0 dla GKS. Kolejny mecz, 8 kwietnia w Oświęcimiu. Widzów: 3000.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto