Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Re-Plast Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie. Po 17 latach oświęcimianie zagrają w hokejowym finale! Mistrz Polski za burtą!

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Szósty mecz półfinału play-off: JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 1:4. Oświęcimianie po 17 latach zagrają w wielkim hokejowym finale. Awans świętowali w hali przeciwnika, w Jastrzębiu.
Szósty mecz półfinału play-off: JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 1:4. Oświęcimianie po 17 latach zagrają w wielkim hokejowym finale. Awans świętowali w hali przeciwnika, w Jastrzębiu. Jerzy Zaborski
Po 17 latach Re-Plast Unia Oświęcim ponownie zagra w wielkim hokejowym finale. Przepustkę do niego wywalczyła sobie w sześciu spotkaniach półfinałowej serii, pokonując aktualnego mistrza Polski – JKH GKS Jastrzębie, w jego hali. Oświęcimianie są pierwszym finalistą. Rywala poznają następnego dnia, bo wtedy rozstrzygnie się rywalizacja śląskiego półfinału pomiędzy GKS-ami katowickim i tyskim.

Dla oświęcimian była to już trzecie podejście do zakończenia półfinałowej rywalizacji z mistrzem Polski. Zmarnowane dwie „piłki meczowe”, w Jastrzębiu i Oświęcimiu, wywołały sportową złość w ekipie Toma Coolena. Kolejna porażka sprawiłaby, że doszłoby do decydującego meczu w hali przy Chemików, a takiego rozwiązania chciano uniknąć.

W poprzednim meczu oświęcimianie nie grzeszyli skutecznością podczas gry w liczebnej przewadze, ale tym razem udało im się ją wykorzystać. Strzał Wasilija Strielcowa z okolic bulika w przeciwne „okienko” był przedniej marki.

Z kolei po uderzeniu Nikołaja Stasienki lot krążka zmienił Teddy Da Costa i Patryk Nechvatal nie miał szans na skuteczną interwencję.

Żeby jednak przyjezdni nie poczuli się zbyt pewnie, 87 sekund później, po mocnym strzale spod niebieskiej Arkadiusza Kostka, miejscowi złapali kontakt.

Na początku drugiej części mógł być remis, gdyby Dominik Paś wygrał pojedynek z Clarkiem Saundersem. Bramkarz oświęcimian parkanem odbił krążek. Chwilę później karę zarobił Dominik Jarosz. W przewadze na solową akcję zdecydował się Victor Carlsson. Atakując skrzydłem „złamał” do środka, uderzając w dalszy róg.

Jastrzębianie natarli, nie mając nic do stracenia, ale oświęcimianie szukali w kontrach kolejnego gola, który ostudziły zapędy rywali. Podanie Łukasza Krzemienia w dwójkowej kontrze do Aleksieja Trandina przeciął Łukasz Nalewajka. Później Aleksander Strielcow chciał skopiować wyczyn brata z pierwszej tercji, lecz minimalnie się pomylił.

W trzeciej odsłonie, po podaniu zza bramki przez Aleksandra Strielcowa, z niebieskiej huknął Maksim Rogow i finał dla Unii był już na wyciągnięcie ręki. Do końcowej syreny oświęcimianie nie pozwolili sobie go wyrwać.

- Po dwóch porażkach, kiedy od stanu 3:0 w rywalizacji zrobiło się 3:2, wcale nie czuliśmy niepokoju. Powtarzałem zawodnikom, że dwa przegrane mecze, czwarty w Jastrzębiu i piąty w Oświęcimiu, były bardzo dobre w naszym wykonaniu, więc musimy zagrać swoje – powiedział na gorąco w Jastrzębiu Tom Coolen, trener oświęcimian. - Tym razem stanowiliśmy monolit. Potrafiliśmy strzelić „big gole”, czyli każdy z nich był przełomowy, utrzymujący nasze wysokie morale.

W szóstym meczu półfinałowej serii zabrakło chorego Dariusza Wanata. Jego miejsce zajął Aleksiej Trandin.

- Zawodnik powiedział mi rano, że jest gotów do gry. Zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Nie było widać, że miał dłuższą przerwę od gry – podkreślił szkoleniowiec oświęcimian.

Oświęcimski szkoleniowiec pokusił się o małe podsumowanie rywalizacji z Jastrzębiem.

- Na pewno kluczowe dla przebiegu rywalizacji były dwa zwycięstwa w Oświęcimiu. Przyznaję, że w swojej trenerskiej karierze nie przeżyłem jeszcze czegoś takiego, żeby mój zespół, w ostatnich 30 sekundach odrobił dwubramkową stratę, a w dogrywce przechylił szalę na swoją stronę. Ten półfinał to już historia. Z kim chciałbym zagrać w finale? Z tym, kogo przydzieli nam los – zakończył dyplomatycznie Tom Coolen.

JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (1:2, 0:1, 0:1)

Bramki: 0:1 W. Strielcow (Rogow) 14, 0:2 Da Costa (Stasienko, Carlsson) 18, 1:2 Kostek (Bahalejsza) 19, 1:3 Carlsson 23, 1:4 Rogow (A. Strielcow) 51.

JKH Jastrzębie: Nechvatal - Kostek, Bahalejsza; Kalns, Paś, Kasperlik - E. Sevczenko, Bryk; A. Sevczenko, Pavlovs, Razgals – Horzelski, Jeleszński; Bondarusk, R. Nalewajka, R. Nalewajka – Gimiński, Kamieniew; Pelaczyk, Jarosz, Jass.

Re-Plast Unia: Saunders – Paszek, Glenn; Da Costa, Carlsson, Themar – Stasienko, Orłow; Dziubiński, W. Strielcow, A. Strielcow – Bezuszka, Rogow; Prusak, Krzemień, S. Kowalówka, – M. Noworyta, P. Noworyta; Trandin, Apalkow, Oriechin.

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak (Bytom). Kary: 8 - 6. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 4:2 dla Unii i jej awans do finału. Widzów: 1000.

Drugi półfinał:

GKS Tychy - GKS Katowice 3:2 (0:1, 0:0, 2:1, d. 0:0, k. 2:1). Stan play-off 3:3. Decydujący mecz 30 marca w Katowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto