Oświęcimianie udział w półfinale Pucharu Polski mieli we własnych rękach, po wygranej w zaległym spotkaniu Torunia w Katowicach (1:0). Wystarczyło zatem wziąć pełną pulę w konfrontacji przeciwko ligowemu outsiderowi. Zadanie wydawało się łatwe do wykonania. Owszem, gdybyśmy wehikułem czasu przenieśli się do lat 90. minionego stulecia, kiedy Klisiak, Puzio, Parzyszek i spółka odprawiali takich rywali z pokaźnym bagażem goli do szatni już po pierwszej tercji.
Może i gospodarze w pierwszej tercji sprawiali lepsze wrażenie od rywali, ale w grach zespołowych nie jest to czynnik decydujący o wyniku. Wystarczy wspomnieć, że w trzech przewagach liczebnych nie zagrozili specjalnie sosnowiczanom.
Tymczasem goście jednym wypadem sprawili, że to właśnie oni schodzili na pierwszą przerwę w bardziej komfortowej sytuacji od miejscowych.
Kilka zmarnowanych „setek” w oczekiwaniu na przełom
Druga odsłona była oczekiwaniem na przełom w wykonaniu oświęcimiam, ale on wciąż nie następował. Teddy Da Costa, mając przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek, a Jere Helenius skierował „gumę” do siatki wysokim kijem, więc trafienie nie zostało zaliczone. Później gospodarze złapali dwie kary i - przez 91 sekund - musieli się bronić w podwójnym osłabieniu.
Wracający na lód pierwszy z ukaranych, Patryk Luża, dopadł wystrzelonego przez kolegów krążka i popędził na samotne spotkanie z sosnowieckim bramkarzem, przegrywając ten pojedynek. Później w identycznej sytuacji gola nie zdobył Eliezer Sherbatow.
Przygodzki odczarował sosnowiecką bramkę
Jakby nieszczęść było mało, w 29 min bolesnej kontuzji kolana nabawił się filar oświęcimskiej obrony, Klemen Pretnar, opuszczając lodowisko na noszach służb medycznych. Po meczu okazało się, że złamaną nogę ma Jakub Wanacki, który może już nie zagrać do końca sezonu.
Wreszcie Martin Przygodzki z bliska odczarował sosnowiecką bramkę, a kiedy 77 sekund później Teddy Da Costa trafił pod poprzeczkę, miejscowi złapali więcej luzu. Kiedy na 66 sekund przed drugą przerwą do siatki trafił Danił Oriechin, oświęcimianie poczuli się pewniej.
- Zagraliśmy dzisiaj dla Unii i Oświęcimia. Gdyby nie udało nam się awansować do Pucharu Polski, to lepiej byłoby zamknąć ten hokejowy interes. Wygraliśmy i tylko to się dzisiaj liczy – powiedział Teddy Da Costa.
Sosnowiczanie nie złożyli jednak broni i na początku trzeciej odsłony zdobyli kontaktowego gola.
Na 120 s przed upływem regulaminowego czasu Jere Helenius przegrał pojedynek z Cody Porterem, więc nie udało się postawić pieczęci na pełnej puli.
Na 75 sekund przed końcem regulaminowego czasu sosnowiczanie zagrali bez bramkarza, stawiając wszystko na jedną kartę. Oświęcimianie wyprowadzili kontrę, lecz Eliezer Sherbatow trafił w słupek.
- Jeśli uda nam się wszystko sfinalizować, a brakuje nam tylko podpisu, to takiego trenera, jakiego chcemy sprowadzić do Oświęcimia, w Polsce jeszcze nie było – powiedział Mariusz Sibik, prezes oświęcimskiego klubu.
Re-Plast Unia Oświęcim – Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:1, 3:0, 0:1)
Bramki: 0:1 Dubinin (Baszirow, Jakobsons) 15, 1:1 Przygodzki (Krzemień, Piotrowicz) 35, 2:1 Da Costa (Garszyn, Kalan) 36, 3:1 Oriechin (Da Costa, Bezuszka) 39, 3:2 Nikiforow (Baszirow) 44.
Re-Plast Unia: Saunders – Zatko, Pretnar; Koblar Kalan, S. Kowalówka – Raitanen, Bezuszka; Helenius, Trandin, Szerbatow – Wanacki, Luża; Oriechin, Da Costa, Garszyn – M. Noworyta, P. Noworyta; Piotrowicz, Krzemień, Przygodzki.
Zagłębie: Porter – Jakobsons, Luszniak; Baszyrow, Dubinin, Nikiforow – T. Kozłowski, Gniewek; Sikora, Blanik, Lukas – Khoperia, Syrojeżkin; Smal, Kulas, Bernacki – Opiłka, Domogała; Jerassow, Rutkowski, Stojek.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek (Bytom), Wojciech Wrycza (Gdańsk). Kary: 16 (w tym 10 dla Mirosława Zatki za atak na głowę) – 8 min. Widzów: Mecz bez publiczności.
Inne mecze:
GKS Katowice – Comarch Cracovia 3:4, GKS Tychy – Stoczniowiec Gdańsk 8:0, Tauron KH Podhale Nowy Targ – Ciarko STS Sanok 4:2, JKH GKS Jastrzębie – Energa Toruń 6:5.
- Google Street View zrobiło wam zdjęcia w Wadowicach i każdy może je zobaczyć
- Sklepy w Oświęcimiu przed 50 laty. Najbardziej ulubione miejsca zakupów oświęcimian
- Najpiękniejsze dziewczyny z Olkusza na Instagramie
- Piłkarski SMS Oświęcim szansą na sportowy rozwój
- Są takie kamienice w Oświęcimiu, z których wieje grozą. To katastrofa!
- Cuda i cudeńka od sióstr klarysek. Kup od nich retro gadżet!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?