MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Reforma administracyjna osłabiła struktury nadzoru. Należy ujednolicić procedury działania

SZYMON SIKORSKI
Wizyta w urzędzie nie należy do lubianych przez nas czynności, głównie przez fakt, że bardzo często czujemy się intruzem lub co najmniej nieproszonym gościem.

Wizyta w urzędzie nie należy do lubianych przez nas czynności, głównie przez fakt, że bardzo często czujemy się intruzem lub co najmniej nieproszonym gościem.

Są jednak i skrajnie różne postawy urzędników, którzy bardzo chcą nam pomóc. Nawet niekiedy za bardzo, narażając się na kłopoty. Jak ma działać wydział architektury aby nie narażać się na krytykę inwestorów a z drugiej strony, aby pracownicy nie popadali w konflikt z prawem? Oraz jakie są założenia do projektu nowego prawa budowlanego? Tym zagadnieniom poświęcone było poniedziałkowe spotkanie z Pawłem Ziemskim, prawnikiem, ekspertem prawa budowlanego, zorganizowane przez Fundację Ochrony Środowiska Naturalnego Jastrząb.

GK: Jaki cel praktyczny mają takie spotkania?
- Takie spotkania z ludźmi, którzy używając na co dzień prawa budowlanego i administracyjnego i popadają w rutynę, są bardzo potrzebne - mówi Paweł Ziemski. - Takie spotkanie, to spojrzenie człowieka z zewnątrz na procedury, często wadliwe a niejednokrotnie wymuszane przez przełożonych, radnych, czy inwestorów.
W konsekwencji powoduje to, że regionalnie działa się inaczej niż przewiduje to model przedstawiony w ustawie. Jest to zatem nieprawidłowość. Ponadto tego typu wymiana poglądów pomaga inwestorom gdyż przypomina im się, że prawo jest jednolite i powszechnie obowiązujące. Dla mnie jako autora wielu aktów prawnych, jest to również cenne, gdyż wiem z jakimi problemami borykają się wszystkie strony.

GK: Jaki jest najczęstszy błąd popełniany przez urzędników?
- Często błędy wynikają z nadmiaru "dobrej woli" urzędników. Chcą oni pomóc inwestorowi, często przekraczając swoje uprawnienia, lub wręcz łamiąc prawo. W efekcie nierzadko takie działania obracają się przeciwko nim. Ma to zwłaszcza miejsce w przypadku, gdy są ewidentne braki i niedociągnięcia ze strony inwestora. Wówczas dobre serce urzędnika ściąga na niego kłopoty.

GK: Co zmieni nowa ustawa o prawie budowlanym pod tym względem?
- Nowa ustawa ma ułatwić współpracę na linii inwestor-urzędnik. Będzie się to wiązało ze znacznym zwiększeniem odpowiedzialności ze strony inwestora, za przygotowanie dokumentacji. Lecz w dłuższej perspektywie znacznie to ułatwi czynności zarówno przygotowawcze, jak też i inwestycyjne. Urzędnik natomiast ma być strażnikiem czynności, które deklarował inwestor. Nadzór budowlany sprawdzi sposób wykonania i stwierdzi czy jest on zgodny z przepisami prawa. Wszystko będziemy mieć jasno i precyzyjnie określone.

GK: Teraz jedyną represją za odstępstwo od projektu, lub wręcz złamanie przepisów prawa budowlanego, jest niewielka kara finansowa. Czy to się zmieni?
- Tak. Nowe przepisy mają dać znaczną swobodę w działaniu przy zwiększonej odpowiedzialności, kary naliczane za złamanie prawa mają być bardzo dotkliwe, ale ich nałożenie ma być poprzedzone ostrzeżeniem.

GK: Pojawiają się liczne głosy, zwłaszcza wśród inwestorów, że prawo powinno być precyzyjne i bardziej literalnie dookreślone i tak samo stosowane. Czy faktycznie takie właśnie będzie nowe prawo?
- Oczywiście dowolność interpretacji powoduje niesnaski i kłopoty inwestorów, zwłaszcza gdy inwestują oni w kilku województwach. To należy zminimalizować. Jednak musi istnieć przestrzeń interpretacji, gdyż każdy wniosek jest inny. Nowe prawo ma liberalizować niektóre dzisiejsze przepisy. Mogę zapewnić, że jeżeli inwestor będzie się mieścił w granicach prawa i nie będzie świadomie i celowo naruszał lub łamał jego przepisów, nie będzie musiał obawiać się kary.

GK: Wiadomą jest rzeczą, że to nie wysokość kary, lecz nieuchronność jej egzekucji działa najmocniej na świadomość. Ta egzekucja przepisów prawa musi się poprawić. Pytam o to celowo, gdyż w ostatniej nowelizacji nie znalazły się zapisy o zmianie struktury nadzoru budowlanego. Czy oznacza to rezygnację z tego pomysłu?
- Jak zwykle jest wielu przeciwników i zwolenników pomysłu utworzenia okręgowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Jednak zmiana jest potrzebna i nowe Prawo budowlane przewiduje taką zmianę. Reforma administracyjna spowodowała powstanie słabych struktur nadzoru budowlanego. Wiem, że nie będę oryginalny, lecz powiem, że główny problem leży w finansach. Zarobki inspektorów nadzoru są nieadekwatne w stosunku do ich kompetencji. To są wysokiej klasy specjaliści i - nie boję się powiedzieć -entuzjaści. Zmiany jednak mają dotyczyć nie tylko organizacji nadzoru budowlanego, lecz również jego kompetencji izakresu odpowiedzialności pracowników nadzoru budowlanego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto