Rewolucja komunikacyjna w gminie Kęty. Andrychów też skorzysta [ZDJĘCIA]

FLESZ - Rewolucja w aptekach. Farmaceuta jak lekarz?

Po trudnych latach dla Międzygminnego Związku Komunalnego i ostatecznym rozwodzie Kęt z Andrychowem, transport publiczny w gminie pozostawiał wiele do życzenia, spółce groziła nawet likwidacja.

- Podjęliśmy wiele rozmów z przewoźnikami publicznymi i prywatnymi, finał kilku lat pracy wielu fachowców wydaje się być bliski. Zdecydowaliśmy się na współpracę z Beskidzkim Związkiem Powiatowo-Gminnym jako pełnoprawnym partnerem. Ta oferta była najkorzystniejsza, firma zapewnia stabilność, jakość usług na najwyższym poziomie

- mówi Krzysztof Klęczar, burmistrz gminy Kęty.

Plany burmistrza zaakceptowała Rada Gminy. Przyjęta uchwała wprowadza szereg zmian, m.in. pracownicy MZK Kęty staną się pracownikami Komunikacji Beskidzkiej S.A., część z kursów na linii nr 10 zostanie przedłużonych do Bielska-Białej, a pasażerowie będą mogli liczyć na podróż w komfortowych warunkach.

Warto podkreślić, że nowy przewoźnik obsługiwał będzie kursy na jednym bilecie, m.in. z Witkowic na dworzec do Kęt i dalej z przesiadką do Bielska. Na przestrzeni kilku najbliższych lat na trasy dotychczas obsługiwane przez kęckiego przewoźnika trafi nowoczesny tabor: autobusy napędzane gazem, niskopodłogowe i ekologiczne.

- To krok w stronę rozwoju

- mówi Marcin Śliwa, wiceburmistrz gminy Kęty. - Sąsiadujemy ze Śląskiem, wielu naszych mieszkańców codziennie dojeżdża do Bielska do szkół i zakładów pracy, a więc bezpośrednie połączenie, które zapewni PKS Bielsko jest oczekiwanym od dawna rozwiązaniem - dodaje.

Jak podkreśla, niezwykle pomocną w rozpoczęciu procesu negocjacyjnego z bielskim przewoźnikiem była gmina Porąbka, która jest jednocześnie udziałowcem w kęckim MZK i członkiem BZPG.

Również gmina Andrychów, która wystąpiła z kęckiej spółki, będzie współpracować z Beskidzkim Związkiem od 1 stycznia.
- Ostatecznie sprawa nie znalazła epilogu w sądzie. Porozumieliśmy się z Andrychowem i wracamy do kooperacji - mówi burmistrz Krzysztof Klęczar.

Przewoźnik z Bielska będzie obsługiwał kursy na trasie Andrychów-Kęty, z czego część kursów zostanie przedłużona bezpośrednio do Bielska. Takie rozwiązanie spodoba się szczególnie mieszkańcom Bulowic, którzy bez przesiadki dostaną się niebawem do stolicy Podbeskidzia.

Następnym krokiem władz Kęt ma być uruchomienie połączeń na trasie Kęty-Oświęcim. Na tym nie koniec.

- Cały czas prowadzimy także rozmowy z PKP, by pozyskać tereny sąsiadujące bezpośrednio z małą pętlą

- uchyla rąbka tajemnicy wiceburmistrz Marcin Śliwa. - Chcemy utworzyć w tym rejonie centrum przesiadkowe, parking typu Park and Ride, który pomieści ponad sto samochodów - dodaje.

Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny w Bielsku-Białej powstał w 2017 r. Obecnie skupia dziewięć gmin z powiatu bielskiego oraz sam powiat. Bazą do powstania spółki był majątek i zaplecze PKS w Bielsku, który cały czas obsługuje pasażerów.