Sytuacja jest o tyle niezręczna, że Krzysztof Bukalski już rozglądał się za kandydatami do gry w Janinie. Odwiedził kilka stadionów podczas ostatniej czwartoligowej kolejki. Jego osoba miała być magnesem dla młodych, głodnych sukcesów piłkarzy, mających u boku kilku doświadczonych zawodników.
- Oferta finansowa zaproponowana przez trenera okazała się dla nas niemożliwa do przeskoczenia. Mieliśmy też inne spojrzenie od trenera na kandydatów do gry w naszym zespole – tłumaczy Paweł Palczewski, prezes Janiny. – Jesteśmy zatem na etapie poszukiwania nowego szkoleniowca, może bliżej okolic Libiąża, mającego świeże spojrzenie na zespół, żeby nie panowały w nim jakieś dziwne układy. Następcę Krzysztofa Bukalskiego musimy znaleźć do końca tygodnia.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?