Czy hodowca rybek akwariowych, psów rasowych lub egzotycznych zwierząt powinien być ubezpieczony w KRUS czy też powinien jednak płacić powszechnie obowiązujące, a nie pomniejszone, składki ubezieczeniowe? Kogo określać mianem rolnika, w jaki sposób określić źródła i składniki dochodu z gospodarstwa rolnego, by system ubezpieczeń tej grupy społecznej był bardziej racjonalny? To jedne z wielu pytań, na które odpowiedzi szukają sami zainteresowani oraz eksperci.
Nad rządowym programem ograniczania wydatków na szeroko pojętą sferę socjalną pracuje (posiedzenia co tydzień) pięć zespołów eksperckich. Jeden z nich zajmuje się ubezpieczeniem społecznym rolników.
Nie tylko grono specjalistów uznaje obecny system za nadmiernie uprzywilejowany, rolnicy płacą bowiem składki mniejsze od pozostałych grup zawodowych. Na dodatek z możliwości tej korzystają także inni, którzy z rolnictwem mają niewiele albo nie mają wręcz nic wspólnego. Skoro jednak przepisy stwarzają pole do nadużycia, to kto może, korzysta z takiej furtki. Chodzi więc o to, by system uszczelnić i zracjonalizować, objąć nim faktycznie uprawnionych, a tym samym zaoszczędzić także publiczne, czyli nasze-podatników, pieniądze.
Eksperci są zgodni, że pierwszym krokiem do zmian powinna być przede wszystkim precyzyjna definicja pojęć: gospodarstwo rolne, rolnik, domownik. Wbrew pozorom bowiem pojęcia te nie są wcale takie oczywiste i jednoznaczne, a właśnie brak precyzji stwarza pole do nadużyć. By je maksymalnie zawęzić, proponuje się np. ograniczenie dostępu do ubezpieczeń w ramach KRUS niektórych rodzajów działów specjalnych produkcji rolnej (np. hodowla psów rasowych lub rybek akwariowych).
Specjaliści uznają również, że prowadzenie działalności rolniczej powinno dotyczyć: gospodarstw rolnych o powierzchni powyżej 1 ha przeliczeniowego, natomiast właściciele/użytkownicy gospodarstwa mniejszego mogliby się ubezpieczać dobrowolnie.
Systemem ubezpieczeń społecznych rolników powinni być objęci: rolnicy zrzeszeni w spółdzielniach rolniczych i członkowie grup producenckich. To, zdaniem ekspertów, najrozsądniejsze rozwiązanie.
Rozstrzygnięcia wymaga też m.in. sposób naliczania wysokości i opłacania składek na fundusz emerytalno-rentowy, w tym dla domowników (osób pracujących w gospodarstwie m.in. dzieci od 16 roku życia, rodziców, rodzeństwa) oraz kryterium dochodu z gospodarstwa, uprawniającego do ubezpieczenia w KRUS.
W zespole ds. zmian rolniczych ubezpieczeń społecznych są przedstawiciele: Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, BCC, organizacji związkowych, emerytów i rencistów oraz związków samorządowych: Powiatów Polskich i Gmin Wiejskich, Krajowej Rady Kółek Rolniczych, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Izby Gospodarczej Rolno-Przemysłowej a także Ministerstwa Rolnictwa, KRUS, ZUS, Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Według badań Pentora, z budżetu powinno się dofinansowywać tylko emerytury rolników z małych gospodarstw - tak uważa 51 proc. ankietowanych i co najważniejsze, także mieszkańcy wsi (44 proc.). 8 proc. Polaków jest przeciw jakiemukolwiek dofinansowaniu emerytur rolniczych.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?