Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rywalem ŁKS jest spadkowicz z Ekstraklasy. Mecz w Niecieczy

Dariusz Piekarczyk
Rywalem ŁKS jest spadkowicz z Ekstraklasy. Mecz w Niecieczy
Rywalem ŁKS jest spadkowicz z Ekstraklasy. Mecz w Niecieczy Fot. Łukasz Kasprzak
ŁKS musi zapomnieć o pechowej porażce z GKS Katowice i skupić się na sobotniej „bitwie” w Niecieczy z tamtejszą drużyną Bruk-Bet Termaliką. Gospodarze to spadkowicz z Ekstraklasy.

Zespół gospodarzy prowadzony przez doświadczonego 57-letniego trenera Jacka Zielińskiego, który po spadku pozostał w klubie, uważany jest za jednego z głównych, jeśli nie najpoważniejszego, kandydata do awansu. Niecieczanie rozpoczęli jednak sezon nieszczególnie.
W pierwszej kolejce przegrali zaskakująco, na swoim boisku, z Bytovią 1:2 (0:1). W drugiej przyszła wygrana w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 2:1 (1:0). Trener Termaliki tłumaczy, że słabsza postawa w tym pierwszym meczu to efekt braku zgrania drużyny, bo po spadku nastąpiło w klubie prawdziwe „wietrzenie szatni”. Odeszło aż dziewięciu piłkarzy z szerokiej kadry drużyny. Sprowadzono z kolei grupę piłkarzy, w której najbardziej rozpoznawalny jest bez wątpienia 30-letni Jacek Kiełb. To piłkarz, który ma na koncie 222 mecze w Ekstraklasie. Przed przyjściem do Niecieczy grał w Koronie Kielce. Wyszedł na boisko w 23 meczach i strzelił sześć goli. W pierwszych dwóch meczach I ligi nie on jednak błyszczał, a Rumun Florin Purece, który zdobył bramki w obu tych spotkaniach. Ten 26-letni piłkarz ma na swoim koncie mistrzostwo Rumunii z Viitorulem Constanta w 2017 roku. I pomyśleć, że przyszedł grać do polskiej I ligi. Niezbadane są piłkarskie drogi.
Jakby więc nie patrzeć czeka „Rycerzy Wiosny”ciężka batalia w Niecieczy. Piłkarze z Łodzi będą jednak mogli liczyć na doping swoich kibiców, bo wybiera się ich tam kilkuset.
Na szczęście szkoleniowiec łódzkiej drużyny będzie mógł wystawić praktycznie najsilniejszy skład, bo żaden z zawodników ŁKS nie narzeka na urazy. Będą zapewne zmiany w składzie, bo przecież po przegranym meczu jakieś rotacje kadrowe być muszą.
Dodajmy, ze będzie to czwarty w XXI wieku mecz tych drużyn w I lidze. Po raz ostatni grały 30 września 2012 roku w Niecieczy. Miejscowi triumfowali wówczas 3:1 (2:0). Gola dla pokonanych strzelił Jakub Więzik i jest ostatnim ełkaesiakiem, który pokonał bramkarza z Niecieczy. W sezonie 2010/2011 dwukrotnie górą byli łodzianie. W Niecieczy triumfowali 3:2 (3:1) i na swoim obiekcie 2:0 (0:0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto