Pięściarze stracili salę treningową. Zostali na lodzie. Jednak przerwa trwała tylko kilka dni. Wczoraj sekcja bokserska zmieniła adres.
Jedyną w mieście bezpłatną sekcję bokserską prowadzi oświęcimskie stowarzyszenie PULS (Praca Umysł Ludzie Sport). Jej trenerem jest Jan Sibik. Skupia kilkunastu młodych zawodników. Jeden z nich, 18-letni Łukasz Gworek, został kilka dni temu mistrzem Polski juniorów w wadze 54 kilogramy. Sekcji patronuje Fundacja "Równe Szanse" Dariusza Michalczewskiego. Gworek został jej stypendystą. Otrzymał tym samym wsparcie finansowe oraz mobilizację do dalszej pracy. Podczas ostatnich mistrzostw skrzyżował rękawice z 16 najlepszymi pięściarzami w swojej kategorii z całego kraju.
- Łukasz jest przyszłością nie tylko stowarzyszenia, ale przede wszystkim kraju. To czego niektórzy uczą się przez lata, on ma. To umiejętności wrodzone. Jest bardzo waleczny - ocenia Sibik.
Gworek jest przykładem pozytywnego kierunku działań stowarzyszenia, które stara się pokazać młodym ludziom, że sport jest lekarstwem na nudę.
- Dając szansę na rozwój fizyczny i psychiczny, sport z towarzyszącą mu ideą fair play może skłonić młodzież do zmiany postawy, może stać się twórczą alternatywą spędzania wolnego czasu - zapewnia Piotr Bartuś z zarządu stowarzyszenia.
Organizacja ma na celu udzielanie wszechstronnej pomocy oraz zwiększenie aktywności życiowej, fizycznej i sportowej ludzi dotkniętych biedą lub chorobą (alkoholizm, narkomania, inwalidztwo), bezrobotnych, bez perspektyw, ludzi żyjących na marginesie społecznym, bez względu na rasę, pochodzenie, płeć, religię i wiek.
- Nasza sekcja bokserska daje taką szansę. Boks pozwala bowiem na poznawanie własnych słabości, mocnych stron charakteru, dodatkowo daje możliwość wykazania się koncentracją, silną wolą, opanowaniem i rozsądkiem - przekonuje Zbigniew Firek, prezes stowarzyszenia.
Zajęcia bezpłatnej sekcji prowadzone były dotychczas w sali popularnego internatu przy Powiatowym
Zespole nr 2 Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego i Technicznych w Oświęcimiu.
- Jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że musimy opuścić pomieszczenia tej sali. Treningi nie będą mogły się tam odbywać. Musieliśmy się wynieść wraz z całym sprzętem, który gromadziliśmy przez czas swojej działalności - dodaje Firek.
Treningi musiały więc zostać zawieszone. Na szczęście tylko na kilka dni. Od wczoraj prowadzone są w sali oświęcimskiej pływalni. Pomogli ją załatwić radni powiatowi Waldemar Klisiak, Zbigniew Starzec oraz szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Oświęcimiu Zbigniew Zeman.
- Sala pływalni to tymczasowe rozwiązanie. Chcielibyśmy jednak przenieść się w miejsce, gdzie mielibyśmy pewność, że młodzi pięściarze mogą spokojnie trenować i nikt nie będzie nas mógł wyrzucić. W mieście jest wiele wolnych budynków. Być może któryś z nich uda nam się zaadaptować - zdradza Robert Swoboda z zarządu.
Działacze stowarzyszenia nieoficjalnie mówią, że ostatnie problemy z salą idealnie uzmysłowiły im, że niektórzy z oświęcimskich polityków tylko lansują się podczas organizowanych przez stowarzyszenie gali bokserskich. Jednak gdy potrzebna jest pomoc na co dzień, tak jak to było w tym przypadku, to rozkładają ręce mówiąc, że nie mają rozwiązania i pomysłu.
Młodzi pięściarze odnoszą sukces za sukcesem. Na początku sekcja nie cieszyła się tak dużym zainteresowaniem. Obecnie na treningi przychodzi dużo młodych ludzi, którzy w niej potrafią znaleźć miejsce dla siebie. W czwartek Łukasz Gworek skrzyżuje rękawice z Kamilem Łaszykiem. Będzie to walka pokazowa przed galą boksu zawodowego w Dzierżoniowie. Ponadto dwaj kadeci oświęcimskiej sekcji, Bartek Niezgodzki i Igor Krzykała, zakwalifikowali się do mistrzostw Polski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?