W całym kraju ten weekend to wytężony czas pracy dla wolontariuszy Szlachetnej Paczki. Prezenty bożonarodzeniowe dostarczane są przez te dni do najbardziej potrzebujących rodzin. W Sieradzu nie zabrakło darczyńców, którzy byli w stanie przekazać nawet pralkę czy kuchenkę.
Szlachetna Paczka do Sieradza wrębiła dzięki inicjatywie Beaty Kurczewskiej, która została liderką grupy.
- Rok temu byłam wolontariuszką w Łodzi i po zdobytym doświadczeniu zdecydowałam się podjąć wyzwanie i zostać liderką w Sieradzu _– wyjaśnia Beata. - _W tym roku mamy 32 rodziny, wszystkie rodziny znalazły darczyńców. Wszystkie potrzeby zostały zrealizowane, darczyńcy okazali się bardzo hojni, paczki są bardzo bogate.
Jak się okazuje dla najbiedniejszych rodzin z regionu najbardziej potrzebne były nie sprzęty AGD, tylko... żywność.
- W paczkach jest przede wszystkim żywność i środki czystości _– mówi Jakub Jacyszyn, wolontariusz Szlachetnej Paczki. - _Rodziny wskazywały to jako największa potrzebę. Ponadto były takie skrajne sytuacje, że rodzina nie ma od pięciu lat dostępu do bieżącej wody. Potrzebowali pompy do studni, żeby podłączyć ją do instalacji. Często brakowało lodówki, kuchenki, rzeczy, które są dla nas codziennym widokiem, a inni tego mogą nie mieć. Chcemy podziękować darczyńcom, wolontariuszom, że zaangażowaliście swój czas i pieniądze.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
