Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skażona woda w powiecie oświęcimskim

Joanna Mielczarska, Anna Szczurowska
Mieszkańcy ulicy Działkowej w Osieku czekają na dostawę wody z beczkowozu. Woda jest dostarczana dwa razy dziennie
Mieszkańcy ulicy Działkowej w Osieku czekają na dostawę wody z beczkowozu. Woda jest dostarczana dwa razy dziennie Joanna Mielczarska
Woda w Osieku nie nadaje się do picia. W sieci wykryto bakterie coli. Czyszczenie sieci wodociągowej może potrwać jeszcze kilka dni. Wodę bada sanepid. Kolejne wyniki z pobranych próbek poznamy najwcześniej w środę. Do tego czasu ponad 5 tysięcy mieszkańców gminy będzie musiało korzystać z beczkowozów.

W miejscowych sklepach w ekspresowym tempie rozchodzi się woda mineralna.

- Zapasy się nam kończą. Pięciolitrowych baniaków nie ma już nigdzie w okolicy - mówi pani Dorota ze sklepu spożywczego.

Do dwóch beczkowozów, które krążą po gminie, ciągle ustawia się długa kolejka.
- Ja to o skażeniu wody dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Kilka dni piłem to, co leci z kranu - mówi Czesław Urbańczyk, emeryt z Osieka, którego spotkaliśmy, gdy z pustym wiadrem czekał na dostawę wody.

Tuż obok niego stoi Elżbieta Bienia. - Na szczęście nie ma limitów na wodę z beczkowozu, bo nawet obiadu nie byłoby na czym ugotować - tłumaczy pani Elżbieta.

Całe zamieszanie to sprawka bakterii coli. - Mamy już potwierdzone, że to właśnie one znalazły się w wodzie dostarczanej do gospodarstw domowych w Osieku - przyznaje inspektor dyżurny Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Oświęcimiu. - Woda nie nadaje się do spożycia - przestrzega.

Zaraz po wykryciu skażenia wody w teren ruszyli inspektorzy sanepidu. Nie można było wykluczyć, że bakterie znajdują się nie tylko w sieci wodociągowej w Osieku, ale również w 40-tysięcznym Oświęcimiu, skąd dostarczana jest woda. Te obawy nie potwierdziły się na szczęście.

- W miniony weekend przebadaliśmy sieć w wielu punktach. Nie stwierdziliśmy, aby bakterie pojawiły się poza Osiekiem - uspokaja Andrzej Janus, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Oświęcimiu.

Dodaje, że wszystko wskazuje na to, że skażenie ma wymiar lokalny.
- Wystarczyło, żeby jeden rolnik odkręcił gdzieś hydrant w pobliżu terenów opryskowych i już woda nie nadaje się do picia - zaznacza Andrzej Janus. - Podkreślam, w Oświęcimiu woda jest czysta.

W Osieku jeszcze nie ustalili, gdzie mogło dojść do skażenia wody.
- Ustalenie tego miejsca jest trudne - przyznaje Justyna Krysta z Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Osieku. - Nie zanotowaliśmy w ostatnim czasie żadnych awarii sieci, nie było przerw w dostawie wody, a to głównie z takich powodów powstają tego rodzaju bakterie.

Obecnie w Osieku trwa oczyszczanie sieci wodociągowej. Do rur wpompowywany jest środek dezynfekujący.

- Dawka dwutlenku chloru została zwiększona - mówi Justyna Krysta. - Już widać poprawę - przekonuje.

W poniedziałek pobrano kolejne próbki wody z sieci w Osieku. Wyniki będą za dwa, góra trzy dni.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto