Śmieciowy problem w gminie Oświęcim. Bioodpady za darmo, ale nie do końca. Tak sprawę widzą jej mieszkańcy

Mieszkańcy, po otrzymaniu informacji z gminy, szybko zauważyli pewne niedogodności w odbiorze śmieci. Chodzi o odbiór bioodpadów, jeśli ktoś nie ma złożonej deklaracji o przydomowym kompostowniku. Płacąc 41 zł od osoby, odpady stanowiące części roślin pochodzących z pielęgnacji ogrodów, czyli: trawy, liści, chwastów itp., będzie można oddać za darmo w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) w Oświęcimiu, przy ulicy Bema 12A.

- „Oddać”, to jest właśnie słowo klucz, czyli nie będą zabierane sprzed posesji – piekli się Marek, mieszkaniec Babic. - W 2022 roku, w okresie wiosenno-jesiennym, dwa razy w miesiącu zbierano odpady ogrodowe w workach. Według nowych zasad, możemy za darmo oddać odpady z ogrodu, ale trzeba je ...osobiście dostarczyć do PSZOK.

W Oświęcimiu funkcjonują dwa punkty selektywnej zbiórki odpadów. Jeden jest na os. Zasole, przy ulicy Więźniów Oświęcimia 10, w pobliżu dworca kolejowego, przy siedzibie Sanepidu. Drugi, przy ulicy Bema 12 A, a więc już w pobliżu zakładów chemicznych, po drugiej stronie rzeki Soły. To tutaj mieszkańcy gminy mają dostarczać swoje bioodpady.

- Ktoś chyba nie do końca pomyślał o lokalizacji PSZOK do składania bioodpadów. O ile na ulicę Bema, w Oświęcimiu, bliżej mają mieszkańcy Poręby Wielkiej, czy Włosienicy, położonych od strony zakładów chemicznych, to już z Babic mam do PSZOK prawie 5 kilometrów. Zatem - oddając swoje bioodpady – muszę wykonać 10-kilometrową pętlę. To litr paliwa. Podobnie mają mieszkąńcy Rajska, Brzezinki, czy Pław. Zatem, mówienie, że za darmo możemy oddać swoje bioodpady, jest pewnym nadużyciem – piekli się mieszkaniec Babic.

- Wykonujemy usługę w ramach zamówienia publicznego. Zasady odbioru odpadów z gminy Oświęcim określa zamawiający, czyli Urząd Gminy w Oświęcimiu – tłumaczy Witold Augustyn, szef ZUK w Oświęcimiu.

- Gmina ma obowiązek utworzyć co najmniej jeden stacjonarny punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Zadanie to jest realizowane, a PSZOK jest zlokalizowany możliwie najbliżej względem terenu naszej gminy. Lokalizacja ta została wskazana przez podmiot realizujący usługę. Kolejny PSZOK powodowałby podwojenie kosztów w tym zakresie – informują w oświęcimskim UG.

Odpady kuchenne w gminie Oświęcim tylko w pojemnikach

Kolejną kwestią budzącą złość mieszkańców gminy są zasady odbioru odpadów kuchennych także dla tych, którzy nie zadeklarowali przydomowego kompostownika. Poprzednio takie odpady także odbierane były w workach, sprzed posesji. Forma odbioru się nie zmieni, ale opakowanie. Teraz będą zabierane zw specjalnych kubłów. Oczywiście właściciel posesji musi sam zaopatrzyć się w stosowny pojemnik. Jeśli się napełni, po zgłoszeniu telefonicznym, odpady zostaną zabrane. Zgłoszenie chęci pozbycia się odpadów należy zgłosić najpóźniej dwa dni przed terminem określonym w harmonogramie odbioru odpadów.

- Zakup takiego pojemnika to kolejny wydatek rzędu ponad 100 złotych – denerwuje się Marek.

Jeśli chodzi o odbiór odpadów kuchennych, gmina tak przedstawia swoją wersję. - Użycie kontenera pozwala na kontrolę prawidłowości segregacji odpadów kuchennych. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny we wprowadzonym rozwiązaniu, czyli wyeliminowanie zbędnych śmieci w postaci jednorazowych worków - argumentują w gminie.

Kolejny „pstryczek” dla mieszkańców dotyczy odbioru odpadów wielkogabarytowych. W 2022 roku ich zbiórka odbywała się wiosną i jesienią. Zgodnie z nowymi zasadami, w 2023 roku gabaryty będą zbierane tylko raz.

Z kolei zmniejszenie częstotliwości odbioru sprzed nieruchomości odpadów wielkogabarytowych podyktowane było poszukiwaniem oszczędności w zakresie funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.

- Gmina nie ma obowiązku odbierania odpadów wielkogabarytowych bezpośrednio z nieruchomości. Proponujemy mieszkańcom odbiór tych odpadów jeden raz w roku oraz nielimitowany odbiór bezpośrednio w PSZOK – podkreślają w urzędzie.