Beniaminek z Oświęcimia zagrał na boisku wicelidera w mocno okrojonym składzie. Trzech zawodników po raz pierwszy w tym sezonie zagrało w podstawowym składzie.
Po remisowym otwarciu, druga kwarta była ostra, a w trzeciej oświęcimianom trafiły się proste błędy, które doświadczony rywal bezlitośnie wykorzystał. W dodatku drużyna z Oświęcimia grała w niej w podwójnej przewadze. Nie potrafiła jej jednak wykorzystać. Podobnie jak w hokeju na lodzie, ekipa nie potrafiąca wykorzystać takiej łaskawości losu, przegrywa zawody. Tak też było w przypadku oświęcimian, choć do końca walczyli o zwycięstwo.
W ostatniej odsłonie oświęcimianie postawili wszystko na jedną kartę, ale udało się jedynie doprowadzić do kontaktu. – _Na więcej nie pozwolił nam miejscowy bramkarz, będący w wyjątkowo wybornej dyspozycji _– ocenił Dariusz Czerwik, sekretarz oświęcimskiego klubu.
W obozie Spartan na wyróżnienie zasłużył Patryk Uchyła, zdobywca wszystkich goli. – _Choć mecz nie miał dla nas stawki, bo udział w półfinale play-off mamy już zapewniony, pokazaliśmy charakter. Choć przegrywaliśmy już 1:4, potrafiliśmy gospodarzom przyspieszyć bicie serca _– powiedział po meczu oświęcimski bohater spotkania.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?