Stadion dla żużlowców?

Ostatnio nie milkną echa starań władz i sympatyków dwóch najbardziej prestiżowych klubów Krakowa: Wisły i Cracovii o budowę stadionów piłkarskich z prawdziwego zdarzenia. Działacze Wandy Kraków, jedynego klubu w naszym mieście z sekcją żużlową postawili sobie podobny cel. Od lat mimo wielkich problemów nie zrezygnowali z ożywienia tej dyscypliny. Jednak, by przystąpić do rozgrywek w nowym sezonie, koniecznością stanie się dysponowanie stadionem z licencją od Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Dlatego zarząd Wandy rozpoczął działania, które mają doprowadzić do gruntownej przebudowy obiektu przy ulicy Odmogile.

- Z naszej inicjatywy - mówi prezes Wandy Józef Ciesielski - powstał projekt rozbudowy i modernizacji naszego stadionu żużlowo-piłkarskiego. Opracowało go nieodpłatnie Studio Projektowe Wojciecha Obtułowicza. Ten wybitny architekt jest bowiem wiceprezesem naszego klubu. Złożyliśmy jakiś czas temu wniosek inwestycyjny do Urzędu Miasta na kwotę 1,2 mln złotych. Taka jest cena zakończenia pierwszego etapu przebudowy, czyli modernizacji trybuny głównej: zainstalowania około 800 krzesełek oraz częściowego jej zadaszenia, a także remontu toru żużlowego. Liczymy na przychylność nowo powołanej Komisji Sportu, Turystyki i Kultury Fizycznej Rady Miasta. Przecież sport w Krakowie nie ogranicza się do jego centrum. Na obrzeżach miasta także jest wielkie zapotrzebowanie na dobre widowiska sportowe, a przecież gdy żużel ,padnie" w Wandzie, to popularna dyscyplina zniknie z mapy sportowej stolicy województwa. Wychodząc na przeciw zainteresowaniu mieszkańców Nowej Huty w okresie zimowym tworzymy ,Speedway Club" w naszym budynku. Młodzież będzie tam mogła obejrzeć w TV i na wideo relacje z wyścigów żużlowych, motocyklowych i samochodwych. Nie brakuje nam innych problemów. Nasza liczna młodzieżowa sekcja piłki nożnej straciła boczne boisko w wyniku uwłaszczenia prywatnego właściciela. Także w tej sprawie liczymy na pomyślne decyzje władz miejskich.