Stanisław W. - artysta totalny

Wizjoner, dla którego artystycznym tworzywem było malarstwo, mówione i pisane słowo, a także przestrzeń publiczna. Wizjoner, który cały świat traktował jak wielką scenę dla swojej wizji. Takiemu właśnie Stanisławowi Wyspiańskiemu poświęcono otwartą wczoraj w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego wystawę zatytułowaną "Stanisława Wyspiańskiego Teatr Ogromny".

Interesująca ekspozycja powinna spodobać się szczególnie osobom młodym. W kilku salach Gmachu Głównego Muzeum przygotowano bowiem nowoczesną, multimedialną prezentację, która przede wszystkim oddziałuje na zmysły.
- W Krakowie mamy dwie stałe ekspozycje poświęcone Wyspiańskiemu. Jedna znajduje się w Kamienicy Szołayskich, a druga obecnie w Gmachu Głównym - mówi kurator wystawy Janusz Wałek, według którego Wyspiański był wizjonerem, artystą totalnym.

Zaprojektowanie wystawy i "wtłoczenie" osoby Wyspiańskiego w muzealne ramy okazało się nie lada zadaniem. Rozwiązaniem stało się połączenie tradycyjnej scenografii z technikami multimedialnymi. Pokazano więc wnętrze bronowickiej chaty, obrazy, posągi, a obok nich umieszczono ekrany, na których możemy oglądać fragmenty "Wesela", "Nocy listopadowej" i "Akropolis". Widzowi towarzyszy także tło z muzyką i fragmentami tekstów poety, które słyszymy z głośników.

Wystawa składa się z kilku części. Pierwsza z nich dotyczy sztuki "Wesele", a zwiedzający mogą na nią wejść i niejako zastąpić aktorów przedstawienia. Związek dramatu ze współczesnością podkreślają natomiast rozłożone na stoliku aktualne gazety.

Ważne miejsce na wystawie zajmuje część nawiązująca do katedry na Wawelu, ciemna sala pełna posągów - rzeczywistych i wyświetlanych na ścianach. Dalej czeka nas niespodzianka, czyli sala luster, z charakterystycznym, kwiatowym motywem na posadzce oraz prezentacja projektu Wyspiańskiego na temat przebudowy Wawelu.

Wystawa czynna będzie do 2 marca 2008 roku.