Sucho na Kałuży

Sparingi z Radomiakiem (środa, godz. 13) i GKS Katowice (wtorek po świętach, godz. 18) to najważniejsze punkty planu przygotowań Cracovii na czas przerwy w rozgrywkach. Oba spotkania odbędą się na stadionie przy ul. Kałuży.
Takie rozwiązania ucieszyły Wojciecha Stawowego nie mniej niż prognozy pogody. - Idzie ocieplenie, warunki się poprawiają, więc powinniśmy dobrze wykorzystać ligową pauzę - mówi trener "Pasów". - Na dodatek możemy już ćwiczyć na naszym obiekcie. Tego właśnie nam brakowało: typowo piłkarskich zajęć na normalnym boisku. Będziemy mieli okazję ponadrabiać zaległości. Potrzeba dwóch-trzech treningów bez błota i śniegu, by forma wróciła do normy.
Szkoleniowiec wnikliwie przeanalizował mecz z Górnikiem Łęczna i zapewnia, że nie widzi konieczności przeprowadzania jakichkolwiek zmian w grze zespołu. ? Gdzieś usyłyszałem, że w drugiej połowie zagraliśmy inaczej taktycznie. To nieprawda, bo ja w takich sprawach jestem konsekwentny - twierdzi. - Teraz mamy czas na dopracowanie szczegółów, natomiast o przygotowanie fizyczne chłopaków jestem spokojny. Włożyli strasznie dużo serca w to spotkanie, ale na drugi dzień nie byli zmęczeni.
- Z każdą kolejną ligową potyczką progres będzie widoczny -uważa pomocnik Krzysztof Przytuła. - Na pewno jeszcze przyzwyczajamy się do nowego stylu. Poprawy wymaga szczególnie atak pozycyjny, musimy stosować zagrania z pierwszej piłki, wymienność pozycji. Mówiąc w skrócie, chcemy grać kombinacyjnie. W piątek nie funkcjonowało to optymalnie, ale wkrótce będzie lepiej.
Wczoraj zawodnicy Cracovii mieli zajęcia na siłowni, na których zabrakło jedynie kadrowiczów: Marcina Cabaja i Piotra Gizy. Normalnie trenuje już Paweł Drumlak. Dzisiaj od godz. 11 drużyna będzie trenować na głównej płycie.