Sukces młodych aktorów z Oświęcimia w stolicy

Młodzi aktorzy z Zespołu Szkół Zawodowych Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu zajęli drugie miejsce w 5. Ogólnopolskim Przeglądzie Szkolnych Przedstawień Anglojęzycznych „MiniGlobe” w Warszawie. Ich wykonanie „Poskromienia złośnicy” Williama Szekspira wzbudziło aplauz wśród publiczności.

To był ich drugi sukces w krótkim czasie. Pod koniec marca w 12. Małopolskim Przeglądzie Małych Form Teatralnych w Języku Angielskim w Krakowie okazali się z kolei najlepsi. Jak podkreśla Róża Grzywacz, nauczycielka angielskiego w ZSTS, w tym przypadku także autorka adaptacji scenariusza i reżyser spektaklu, za ostatnimi sukcesami stoi ogromna praca wykonana przez młodych aktorów.
Grupę tworzą: Jarek Kwaśniewski, Natalia Janiga, Weronika Oleś, Paweł Prokopowicz, Karol Lis, Maksymilian Sułek, Maciej Palus, Staszek Juszczyk i Stefan Andruszko. – Pierwszą trudnością była taka adaptacja sztuki Szekspira, żeby zmieścić się w ciągu 25 minut, bo tyle maksymalnie mógł trwać spektakl – zaznacza Róża Grzywacz.

Pierwsze próby odbyły się już podczas ubiegłorocznych wakacji, ale regularnie młody zespół zaczął spotykać się od listopada co wtorek.
– To były dwugodzinne próby – mówi Paweł Prokopowicz. Każdy fragment sztuki został bardzo pieczołowicie dopracowany. – Wszystko jednak odbywało się na luzie – podkreśla Maksymilian Sułek.

Róża Grzywacz chwali swoich podopiecznych za kreatywność. Podczas prób pojawiło się wiele fajnych pomysłów, które potem znalazły swoje miejsce w przedstawieniu. W rolach głównych zagrali Weronika Oleś i Stanisław Juszczyk. Dla Weroniki najtrudniejszy był moment, gdy musiała spoliczkować swojego partnera. Oboje zdobyli w Warszawie także nagrody indywidualne za swoje role. – Cały zespół zasłużył na uznanie – dodaje Róża Grzywacz.

Grupa ze szkoły salezjańskiej od kilku lat z powodzeniem występuje w obu konkursach. W 2015 roku wygrała zarówno w Warszawie, jak i Krakowie. Nie ma znaczenia fakt, że cześć uczniów żegna się ze szkołą i co roku musi następować zmiana składu. Chętnych do zagrania w grupie prowadzonej przez Różę Grzywacz nie brakuje. - Niestety, nie dla wszystkich można znaleźć role - żałuje nauczycielka.

Autor: Bogusław Kwiecień