W minioną niedzielę o godzinie 18 na scenę wszedł zespół "Małe Hajduki" z Oświęcimia, następnie wystąpili Pogórzanie z Głowienki, Vratitsa z miejscowości Wraca w Bułgarii oraz zespół Beskid z Bielska-Białej. "Wild Spirit" z Alberty w Kanadzie niestety nie dotarł na czas.
Ogromną popularnością - oczywiście oprócz tańców i śpiewów - cieszyły się grzane oscypki z żurawiną. - Nie dosyć, że można posłuchać ciekawej muzyki, to jeszcze karmią jak należy - mówi Krzysztof Czerwik, mieszkaniec Oświęcimia. - Szkoda tylko, że koncerty tak szybko się kończą. Mógłbym słuchać tej muzyki całą noc.
Jutro punktualnie o godzinie 18na scenie pojawią Bazuny z Żukowa, po nich zaś Odrowązianie z Odrowąża Podhalańskiego, Białcanie z Białki Tatrzańskiej, a na zakończenie zebranych przed sceną zabawiać będzie pochodzący z Kenii zespół Pith of Africa (z Nairobi) z egzotycznym repertuarem.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?