MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sztuka pomaga pamiętać

ROZMAWIAŁ WŁODZIMIERZ JURASZ
Rozmawiamy z Natalią Hładyk, kuratorką wystawy "Łemkowskie Jeruzalem", otwartej wczoraj w krakowskim Pałacu Sztuki TPSP. GK: Czy istnieje takie zjawisko jak sztuka łemkowska, czy to po prostu sztuka tworzona przez ...

Rozmawiamy z Natalią Hładyk, kuratorką wystawy "Łemkowskie Jeruzalem", otwartej wczoraj w krakowskim Pałacu Sztuki TPSP.

GK: Czy istnieje takie zjawisko jak sztuka łemkowska, czy to po prostu sztuka tworzona przez Łemków?
- Łemkowie żyli i żyją na pograniczu dwóch kultur, łacińskiej i bizantyjskiej, czerpią z obu, co oczywiście przekłada się na specyfikę tworzonej przez nas sztuki. Ale najważniejsze jest chyba to, że sztuka Łemków zwrócona jest w stronę naszej tragicznej historii, wspomina i przypomina naszą przeszłość, pomaga o niej pamiętać. Jednak w twórczości Łemków, podobnie jak zresztą w każdej innej, trzeba rozróżnić dwa nurty, nieprofesjonalny i profesjonalny. Sztuka nieprofesjonalistów jest bardziej dosłowna, artyści parający się malarstwem zawodowo odwołują się do swoich korzeni w sposób bardziej indywidualny, szukając własnych form wyrazu. Jesteśmy mniejszością, ale nie jesteśmy skansenem, stąd otwarcie na wszystko, co dzieje się w sztuce współczesnej.

GK: Tym niemniej sztuka jest zapewne ważnym elementem łemkowskiej tożsamości narodowej?
- Oczywiście, i to nie tylko malarstwo, ale także na przykład muzyka. W działalności Zjednoczenia Łemków jest wiele programów związanych z różnymi rodzajami sztuki. Ona pomaga nam w integracji.

GK: Jak silne jest łemkowskie środowisko artystyczne?
- W wystawie bierze udział 14 artystów, sześciu z Polski, siedmioro z Ukrainy, jest też jeden obraz Nikifora. Artyści łemkowscy, podobnie jak wszyscy Łemkowie, są rozsiani po całej Polsce, i nie tylko Polsce. Ja mieszkam w Gorlicach, ale na plenery organizowane raz w roku w Zdyni, gdzie odbywa się także słynna Łemkowska Watra, przyjeżdżają ludzie z różnych stron. Nasze środowisko jest jednak nieliczne, ba, nawet nie wszyscy artyści, którzy ukończyli akademię, zajmują się malarstwem zawodowo, często żyją z wykonywania innych profesji.

GK: Wspomniała Pani o Nikiforze. To chyba postać bardzo dla Was ważna?
- Wręcz najważniejsza. Każda kultura ma swoich bohaterów, a Nikifor jest jednym z nielicznych Łemków, któremu udało się zaistnieć w powszechnej świadomości. Jednym, ale nie jedynym, Rusinem był na przykład także Andy Warhol. Nikifor jest naszą chlubą, ważną częścią historii Łemkowszczyzny. Dlatego tak boleśnie przeżywaliśmy, gdy próbowano nam go zabrać, gdy mówiono, że był nie Łemkiem a Polakiem.

GK: Tragiczną historię Łemków przypomina także wystawa w Pałacu Sztuki.
- To wystawa bardzo nostalgiczna, wręcz smutna. Zwłaszcza, że odbywa się w roku obchodów 60. rocznicy akcji "Wisła". Zapraszając artystów na plener, którego efektem jest ta ekspozycja, niczego nie sugerowałam. Co dowodzi, że o swojej historii zapomnieć nie możemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto