W szlagierze kolejki lider hokejowej ekstraklasy, GKS Tychy, pokonał we własnej hali wicelidera, Re-Plast Unię Oświęcim. Tydzień wcześniej oświęcimianie, we własnej hali, wygrali po rzutach karnych. Re-Plast utrzymał jednak pozycję wicelidera, ale ma już tylko punkt przewagi nad Jastrzębiem, które ma o jeden mecz rozegrany mniej.
Kibice w Oświęcimiu byli świadkami hokejowego rollercoastera w konfrontacji Re-Plastu Unii z mistrzem Polski – GKS Tychy. Ostatecznie skończyło się wygraną oświęcimian 4:3, po rzutach karnych. Mimo wygranej, nie udał się Re-Plast Unii atak na fotel lidera, bo punkt pocieszenia, za porażkę po karnych, pozwolił tyszanom utrzymać się na szczycie. Jednak takie mecze, jak ten Re-Plastu Unii z GKS Tychy są doskonałą promocją hokeja. Mecz obejrzał komplet 3000 tysięcy kibiców. Frekwencja na meczach w Oświęcimiu należy do największych w Polsce.
Re-Plast Unia Oświęcim pokonała po karnych we własnej hali mistrza Polski, tyski GKS, ale nie została liderem ekstraklasy. Traci do tyszan dwa punkty.
W ekstraklasie hokeistek runda zasadnicza wkracza w decydującą fazę. UKHK Unia Oświęcim, w pojedynku lokalnych rywali, pokonała we własnej hali tyskie Atomówki (4:1), by w rewanżu przegrać 2:4. Podopiecznym Michała Fikrta do zakończenia pozostał jeszcze dwumecz, także przed własną publicznością, przeciwko Stoczniowcowi Gdańsk.
Po przerwie świąteczno-noworocznej do walki o ligowe punkty wrócili na zapleczu hokejowej ekstraklasy. UKH Unia Oświęcim we własnej hali pokonała MOSM Tychy. Po meczu omal nie doszło do regularnej bijatyki. W całym meczu sędziowie nałożyli blisko 200 minut kar. Cóż, walka z tyszanami najwyraźniej rozpala także młodych oświęcimian.
Re-Plast Unia Oświęcim przegrała hokejowy finał Pucharu Polski z JKH GKS Jastrzębie 0:2. Tym samym ekipa ze śląska obroniła trofeum, a dla oświęcimian był to czwarty przegrany finał w historii.
W tym roku mija dokładnie 60 lat od wprowadzenia się pierwszych nowych mieszkańców na os. A, 40 lat od otwarcia herbaciarni "Gruzińska" (kto ją pamięta?) i inauguracji nowego budynku dworca PKP. Jak te i inne wydarzenia zachowały się w pamięci i zapiskach?
Unia Oświęcim pokonała we własnej hali GKS Tychy, hokejowego mistrza Polski. Zobaczcie zdjęcia kibiców, a było ich prawie 2500 tysiąca!
Unia Oświęcim przegrała we własnej hali z GKS Tychy, ale mistrzowie Polski szalę na swoją korzyść przechylili dopiero w rzutach karnych. Małe wkupne do oświęcimskiego zespołu zaliczył Andrej Themar, strzelając swoją pierwszą bramkę. Mecz oglądał trener reprezentacji Polski Tomek Valtonen.
Unia Oświęcim mimo porażki na własnym lodowisku z GKS Tychy wciąż w swoich rękach ma awans do elitarnej szóstki hokejowej ekstraklasy.
Unia Oświęcim mimo porażki we własnej hali z GKS Tychy 2:4, liderem hokejowej ekstraklasy, pozostaje w grze o elitarną „szóstkę”, gwarantującą bezpośredni udział w play-off. - Mieliśmy sojusznika w drużynie Podhala, które pokonało Orlika, naszego konkurenta do „szóstki”. Jednak los nagrodził ambicję chłopców, bo zostawili serce na lodzie przeciwko liderowi. Awans do play-off pozostaje w naszych rękach, na którym musimy postawić pieczęć w Bytomiu – powiedział Jirzi Szejba, trener oświęcimian.
Unia Oświęcim w swoim pierwszym meczu turnieju hokejowego rozgrywanego w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży przegrała przed własną widownią z MOSM Tychy 1:2. Do zdobycie punktu podopiecznym Witolda Magiery zabrakło 24 sekund.
