Sytuacja w tabeli przed rozpoczynającym się 25 stycznia ćwierćfinałem play-off powoli się krystalizuje. Wiadomo, że rywalami najlepszych ekip ekstraklasy będą zespoły, które w fazie zasadniczej występowały w tzw. grupie słabszej. Unia zmierzy się z Cracovią, a liderująca i - zarazem mistrzowska Polonia - zagra z Podhalem Nowy Targ. Pierwsze mecze odbędą się w hali niżej notowanych ekip. To dlatego, że rywalizacja w play-off toczyć się będzie do dwóch zwycięstw, więc drugie i - ewentualnie trzecie spotkanie - zostanie rozegrane w hali ekipy wyżej notowanej po części zasadniczej. W poprzednich latach hokeistki walczyły systemem mecz i rewanż, co było powszechnie krytykowane.
Jeśli chodzi o mecz Unii w Krynicy, to oświęcimiankom przyszło walczyć bez czołowych snajperek, czyli Kamili Wieczorek i Sylwii Bielas. - Żadne absencje nie tłumaczą nas z porażki z najsłabszą drużyną, która do meczu z nami miała na koncie tylko punkt _– mówiąc te słowa trener oświęcimianek Robert Piecha załamuje ręce. - Powtórzyły się stare mankamenty. Nam, mimo licznych okazji, nie udało się strzelić goli, a rywalki, co uderzyły w stronę naszej bramki, to krążek lądował w siatce._
Trener zadaje sobie pytanie, czy jego zawodniczki znajdą motywację do walki w ostatnim meczu fazy zasadniczej, w Janowie, w najbliższą sobotę, 11 stycznia (godz.12). - To jedyny zespół, który dotąd z nami w lidze nie wygrał, więc może dziewczęta zechcą powalczyć na poważnie – żyje nadzieją trener Piecha. - Janowianki będą walczyć o utrzymanie trzeciej pozycji. Jeśli to zrobią, możemy się spotkać z nimi w półfinale play-off.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?