Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzebinia: MKS gotowy do debiutu na trzecioligowych boiskach

Jerzy Zaborski
Jakub Pająk (w środku, w tyle) jest młodzieżowcem, ale miejsca w pierwszej drużynie MKS Trzebinia-Siersza wcale nie ma na kredyt.
Jakub Pająk (w środku, w tyle) jest młodzieżowcem, ale miejsca w pierwszej drużynie MKS Trzebinia-Siersza wcale nie ma na kredyt. Fot. Jerzy Zaborski
W ostatnim sprawdzianie przed inauguracją jesieni w III lidze piłkarskiej (grupa małopolsko-świętokrzyska), będący w niej beniaminkiem MKS Trzebinia-Siersza przegrał wyjazdowe spotkanie z klasę niżej notowanym Orłem Piaski Wielkie 0:1 (0:1). W pierwszym meczu o punkty podopieczni Pawła Olszowskiego w najbliższą sobotę (9 sierpnia, godz. 17), podejmą rezerwę krakowskiej Wisły.

- Nie zagraliśmy najlepszego spotkania, ale w dzień wcześniej chłopcy zaliczyli ciężki trening, a w Piaskach Wielkich przyszło nam walczyć w sobotni ranek _– tłumaczy Paweł Olszowski, trener MKS. - _W ogóle w letnim okresie przygotowawczym prezentowaliśmy różne oblicza. Do słabych występów zaliczyłbym też naszą porażkę z trzecioligowym Czańcem 0:4. Z drugiej strony, potrafiliśmy toczyć zacięte boje z wyżej notowanymi rywalami, że wspomnę tylko naszą porażkę w rundzie przedwstępnej rozgrywek o Puchar Polski z drugoligową Legionovią 0:2, czy późniejszy remis z Puszczą Niepołomice, niedawnym pierwszoligowcem 1:1.

Atutem Trzebini powinna być stabilizacja kadrowa. Latem do MKS dołączył tylko napastnik Piotr Witoń, który przez ostatnie cztery lata był związany z trzecioligową Janiną Libiąż, jednak po jej spadku zdecydował się na zmianę barw. - Razem z działaczami wyszliśmy z założenia, że na szczeblu międzywojewódzkim walczyć będą ci, którzy wywalczyli do niego awans – tłumaczy Paweł Olszowski. - Niby pozyskaliśmy tylko jednego gracza, ale muszę się trochę nagłowić nad nowym ustawieniem zespołu.

W Trzebini nominalnym napastnikiem jest Marcin Giermek (trzeci strzelec IV ligi ubiegłego sezonu – przyp. red), a uzupełniał go Jakub Pająk. Ten drugi jesienią będzie musiał grać, bo jest młodzieżowcem. Drugim zawodnikiem potrzebnym do wypełnienia regulaminowego limitu jest bramkarz Krzysztof Pająk. W poprzednim sezonie młodzieżowcami byli Michał Kowalik i Marcin Kalinowski. - To dlatego Giermkowi w sparingach szukałem miejsca na boku pomocy, gdzie występował, zanim trafił do Trzebini. Jednak widać, że rola napastnika weszła mu mocno w krew, bo ciągnie go do przodu – podkreśla trener Olszowski. - Być może powoli będziemy wprowadzać Piotrka Witonia w trzebińskie klimaty i u progu rozgrywek będzie pierwszym wchodzącym do składu. Co potem, to już zobaczymy.

Trzebinianie mają korzystny układ gier na początku jesieni, bo zagrają trzy mecze u siebie, a to w związku z tym, że zgodzili się na zmianę gospodarza na prośbę Porońca Poronin, to w drugiej kolejce. W trzeciej serii podejmą Łysicę Bodzentyn. -_ Trzeba pomóc losowi, skoro zrobił ukłon w naszą stronę i dobrze wejść w ligę. To na pewno dodałoby skrzydeł naszej młodej drużynie _– uważa Paweł Olszowski.

Orzeł Piaski Wielkie – MKS Trzebinia Siersza 1:0 (1:0)

MKS: K. Pająk (70 Gielarowski) – Sieczko, Kukla, Kalinowski, P. Szczepanik – Domurat (75 Grzebinoga), Ołownia (75 Muras), Lickiewicz, Giermek(80 Piskorz) – J. Pająk (60 Małodobry), Witoń (60 Kowalik).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto