Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TRZEBINIA. MKS na pożegnanie z III ligą pokonał jednego z faworytów, Sołę Oświęcim [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Adrian Stanek (z lewej, Soła) na finiszu sezonu brylował akcjami oskrzydlającymi. Tutaj w pojedynku z Bartoszem Jagłą (MKS).
Adrian Stanek (z lewej, Soła) na finiszu sezonu brylował akcjami oskrzydlającymi. Tutaj w pojedynku z Bartoszem Jagłą (MKS). Fot. Jerzy Zaborski
Zakończył się sezon w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej. W nowej edycji liczba zespołów zachodniej małopolski zostanie uszczuplona. Spadek dotknął MKS Trzebinię-Siersza, która – na pożegnanie ze szczeblem międzywojewódzkim, pokonała jednego z głównych faworytów, bo Sołę Oświęcim. Dla niektórych oświęcimianie zajęli na finiszu tylko trzecie miejsce, bo przecież długo bili się o mistrzostwo i tym samym prawo gry w barażu o II ligę z Radomiakiem. Cieszą się w Andrychowie, bo mniejszym budżetem i znacznie młodszą kadrą niż w Trzebini, uratowali trzecioligowy byt. Jednak w Trzebini mają jasno sprecyzowany plan powrotu do III ligi, która za dwa lata będzie już szczeblem centralnym.

WIDEO: MKS na pożegnanie z III ligą pokonał jednego z faworytów, Sołę Oświęcim

autor: Jerzy Zaborski/Gazeta Krakowska

W pierwszej połowie meczu w Trzebini goście, którzy do niedawna walczyli o mistrzostwo, otrzymali policzek od miejscowych. Styl gry oświęcimian był o tyle zaskakujący, bo liczono, że skoro przy tzw. zielonym stoliku zabrano im Puchar Polski w zachodniej Małopolsce, bo na boisku wygrali, mają trzebinianom coś do udowodnienia.

Gospodarze zagrali wreszcie skutecznie. Inna sprawa, że przyjezdni sprawiali wrażenie ospałych. Piłka na boisku najzwyczajniej im przeszkadzała. Mieli kłopot z wymianą jednego podania.

Przed przerwą oświęcimianie wypracowali jedną okazję bramkową. Po zagraniu z lewej strony Pawła Cygnara, wbiegający na 12 m Kamil Szewczyk nie trafił czysto w piłkę, która poszła po koźle, więc Krzysztof Pająk nie miał kłopotów z jej złapaniem.

Tymczasem miejscowi kibice nie mogli uwierzyć w to, co wyprawiali ich pupile. Już w 9 min, po zagraniu z rzutu rożnego Mateusza Majcherczyka, Piotr Witoń skutecznie główkował.

Później Marek Mizia najszybciej zebrał się z murawy, oddając strzał, wobec którego Daniel Bomba był bezradny. Inna sprawa, że trzech oświęcimskich obrońców wystąpiło w roli statystów.

Później jeszcze Mizia uderzył obok „okienka”, a Matusz Majcherczyk minimalnie chybił po dograniu Witonia.

Tuż przed przerwą lewą stroną urwał się Paweł Piskorz. Po jego strzale Bomba odbił piłkę przed siebie, a Marcin Kalinowski dopełnił formalności.

Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Po zagraniu z lewej strony Adriana Stanka, do siarki trafił Jakub Snadny. Z kolei po wrzutce z wolnego Cygnara, z przeciwnej strony, kontaktowego gola głową zdobył Wojciech Jamróz.
Potem jeszcze dwie wyborne okazje miał Snadny, jednak Krzysztof Pająk nie dał się zaskoczyć, a raz z bliska główkował Przemysław Knapik.

Wreszcie Michał Kowalik z prawej strony wpadł w pole karne i strzałem w krótki róg ustalił wynik spotkania.

- W drugiej połowie chciałem zobaczyć w akcji rezerwowych, by mieć rozeznanie przed półfinałem wojewódzkim o Puchar Polski, skoro tak się złożyło, że przy „zielonym stoliku” nam go przyznano. Chcemy w nim godnie zastąpić Sołę. Mam dobry materiał do przemyśleń. Szkoda, że tak późno odzyskaliśmy skuteczność – powiedział Robert Moskal, trener MKS. - Nie boimy się powrotu do III ligi, która będzie wtedy szczeblem centralnym. Klub jest organizacyjnie dobrze ułożony, mając poparcie w osobie burmistrza, więc musimy sportowo podołać wyzwaniu. Wierzę, że potrafimy wywalczyć awans na boisku.

- Druga połowa pokazała, że można grać w upale na pełnych obrotach i z sercem. W pierwszej części chłopcy sprawiali wrażenie tak, jakby grali za karę _– stwierdził Sebastian Stemplewski, trener Soły. - _Po przerwie kibice byli świadkami prawdziwego oblicza Soły, chcącej wygrywać
.

MKS Trzebinia-Siersza – Soła Oświęcim 4:2 (3:0)
1:0 Witoń 9, 2:0 Mizia 20, 3:0 Kalinowski 40, 3:1 Snadny 53, 3:2 W. Jamróz 60, 4:2 Kowalik 90+3.
Sędziował: Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Sawczuk, Giermek, Kowalik Piskorz (dwie) – Czarnik. Czerwona kartka: Piskorz (84). Widzów: 100.

MKS: K. Pająk – Sawczuk (46 Kowalik), Jagła (46 Domurat), Kalinowski, Kukla – Górka, Ołownia, Mizia (46 Giermek), Majcherczyk – Witoń (81 Sieczko), Piskorz.

Soła: Bomba (46 Zemanek) – G. Talaga (46 Gleń), Drzymont, Skrzypek, W. Jamróz – Stanek, Szewczyk (81 Stemplewski), Czarnik (46 Snadny), Zapotoczny – Knapik, Cygnar.


Inne wyniki ostatniej kolejki:

Wierna Małogoszcz – Granat Skarżysko-Kamienna 3:2, Wisła Sandomierz – Unia Tarnów 0:2, Korona II Kielce – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:3, Partyzant Radoszyce – Garbarnia Kraków 0:3, Wolania Wola Rzędzińska – Beskid Andrychów 5:1, Hutnik Nowa Huta – Wisła Kraków 4:2, Czarni Połaniec – Poroniec Poronin 2:4, Poprad Muszyna – Łysica Bodzentyn 0:3 (wo., goście nie przyjechali).

TROCHĘ PRZEPISÓW

Do barażu o II ligę awansowała Wisła Sandomierz, która zmierzy się w nim Radomiakiem Radom. Pierwszy mecz w Radomiu 13 czerwca, rewanż 17 czerwca. Jeśli Wisła wygra baraż, utrzyma się Wolania Wola Rzędzińska, w przeciwnym razie czeka ją spadek.

Szeregi trzecioligowców opuszczają (w kolejności zajętych miejsc od 15. do 18.): Poprad Muszyna, MKS Trzebinia-Siersza, Wierna Małogoszcz, Partyzant Radoszyce).

Jeśli ktoś nie przystąpi do nowych rozgrywek, a na dzisiaj głośno jest o dwóch zespołach, do III ligi będą przywracane zespoły z najwyższych miejsc strefy spadkowej, czyli w pierwszej kolejności Poprad Muszyna, potem ewentualnie MKS Trzebinia-Siersza. Jeśli jednak spadnie Wolania, to ona będzie miała pierwszeństwo w powrocie na wyższy szczebel, a Trzebinia będzie dopiero trzecia w kolejce...

TABELKA:

1. Wisła Sandomierz 34 73 69–32
2. Poroniec Poronin 34 72 67–34
3. Soła Oświęcim 34 67 68–35
4. Wisła IIKraków 34 59 64–42
5. KSZOOstrowiec Św. 34 58 48–33
6. Granat Skarżysko-K. 34 57 55–31
7. Garbarnia Kraków 34 56 53–32
8. Unia Tarnów 34 48 36–42
9. Czarni Połaniec 34 47 47–45
10. Korona IIKielce 34 45 53–62
11. Hutnik Nowa Huta 34 43 40–48
12. Łysica Bodzentyn 34 41 37–44
13. Beskid Andrychów 34 41 41–59
14. Wolania Wola Rz. 34 34 36–58
15. Poprad Muszyna 34 28 21–43
16. Trzebinia-Siersza 34 27 25–40
17. Wierna Małogoszcz 34 26 27–62
18. Partyzant Radoszyce 34 21 29–77

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto