- To są solarisy z najwyższej półki - mówi Stanisław Miśkowiec, kierownik stacji obsługi MZK w Oświęcimiu. - Pełen komfort. Mam nadzieję, że pasażerowie będą zadowoleni - dodaje.
Pierwsze trzy pojazdy właśnie pokonały drogę spod Poznania do Oświęcimia. Dwa większe, 10-metrowe i jeden mniejszy, o długości 8,9 metra. Wszystkie są wyposażone w klapy najazdowe i pas zabezpieczający wózek inwalidzki.
W większych jest 60 miejsc stojących i 23 siedzące, w mniejszym 25 siedzących i 44 stojące. Autobusy spalają 30 litrów na 100 kilometrów. To i tak niewiele w porównaniu z wysłużonymi dabami, które teraz jeżdżą po oświęcimskich drogach.
- W każdym autobusie jest zainstalowana kamera i mikrofon - wyjaśnia Miśkowiec. - W razie awantury przebieg zajścia zostanie zarejestrowany na twardym dysku i będzie dowodem w sprawie - dodaje.
Zobacz także: Oświęcimska policja może teraz gnać 235 km/godzinę
W dwóch autobusach będą zamontowane bramki liczące pasażerów, elektroniczne wyświetlacze i kasowniki. - Będzie również automat, który będzie zapowiadał kolejne przystanki - mówi Stanisław Miśkowiec. - To duże udogodnienie dla osób niewidzących, ale również dla turystów - dodaje.
Koszt większego pojazdu to 729,9 tys. zł, za mniejszy MZK zapłaciło 709,8 tys. zł. Kolejne dwa nowoczesne autobusy trafią do Oświęcimia w lipcu, następne w sierpniu i w grudniu.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?