Tylko Spółka Akcyjna...

Trwają rozmowy w sprawie fuzji kobiecych drużyn piłki ręcznej Gościbi Sułkowice i Cracovii. Pomysł z utrzymaniem dwóch zespołów z głównym sponsorem Fabryką Mebli RYŚ w roli głównej trudno uznać za dobry, w sytuacji gdy dążenie do fuzji związane jest z szkaniem pieniędzy na utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Łączenie biedy mogłoby się skończyć tak jak w Chorzowie, gdzie połączono AKS i Ruch, a w następstwie tych działań dziś nie istnieje już żadna z tych drużyn.

- Jedyna dopuszczalna fuzja może nastąpić tylko wówczas, gdy zostanie zawiązana Sportowa Spółka Akcyjna - mówi prezes i trener Gościbi w jednej osobie, Władysław Piątkowski. - Takie jest stanowisko zarządu naszego klubu. Chcemy współpracować z Cracovią, bo to tylko może pomóc naszej dyscyplinie, na pewno dobrym pomysłem byłoby wystawienie wspólnej drużyny. Ale, żeby te działania miały przyszłość, to musi być Spółka. Wszelkie działania zastępcze rozbiłyby zarówno jeden jak i drugi klub.

Beniaminek ekstraklasy w tym sezonie walczyć będzie o utrzymanie się na tym najwyższym szczeblu rozgrywek. Żeby zrealizować ten cel niezbędne są wzmocnienia, na te z kolei brak funduszy. Dlatego dziś nikt nie potrzebuje deklaracji, tylko konkretnych działań. Z tego co udało się nam dowiedzieć pomysł Spółki jest do zaakceptowania przez obie strony. Ale to wymaga czasu, dlatego potrzebne jest porozumienie, by móc działać jeszcze przed załatwieniem spraw formalnych.

- Po ostatnich wypowiedziach zrobił się szum wokół naszego klubu, że możemy nie dograć ligi. Takiego zagrożenia nie ma, pieniądze są nam potrzebne z myślą o realizacji celu jakim jest pozostanie w ekstraklasie - powiedział Piątkowski.

Przed kilkoma miesiącami był pomysł, by stworzyć Spółkę z udziałem m.in. miejscowych władz. Niestety euforia po awansie szybko minęła, a temat upadł. Czy bezpowrotnie? To już od samych ludzi zależy czy chcą w Sułkowicach ekstraklasy, czy może jest to ciężar, którego nikt nie ma zamiaru wziąć na swoje barki.

W meczu sparingowym Gościbia Sułkowice (bez sześciu podstawowych zawodniczek) pokonała Cracovię 29:22. W sułkowickim zespole po urlopie macierzyńskim na parkiecie pokazała się znów Katarzyna Piwowarska-Piechota.