Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczestnicy sztafety z Oświęcimia śladami papieża Polaka dotarli do Liceum Ogólnokształcącym w Wadowicach

Bogusław Kwiecień
Czterogodzinny bieg to był to czas, gdy każdy mógł pogrążyć się w zadumie i rozmyślaniach nad intencjami z którymi wystartował

Tegoroczna sztafeta papieska organizowana przez Oświęcimski Klub Biegacza "Zadyszka" miała bogatszy program niż zwykle. Tradycyjnie już biegacze zakończyli swój 32-kilometrowy bieg w Wadowicach. Tutaj najpierw odwiedzili gmach Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Wadowity, gdzie przywitała ich dyrektor szkoły Janina Turek.

W Auli Papieskiej poznali krótką historię tej szkoły i jakie znaczenie dla niej ma postać Jana Pawła II. Przed budynkiem szkoły stoi pomnik w formie ławeczki, na której siedzi młody uczeń Karol Wojtyła, z czasów, kiedy nazywano go jeszcze Lolkiem i kiedy codziennie przychodził w to miejsce, do budynku szkoły. W ręku ma książkę. Rzuca się w oczy napis ze znamiennymi słowami: "Tu wszystko się zaczęło" oraz ślady stóp, które prowadzą od ławeczki do budynku szkoły.

Następnie biegacze udali się do Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w Wadowicach gdzie przed pomnikiem papieża spotkali się z ks. Piotrem Leśniakiem, wikariuszem parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu. Po złożeniu wiązanki kwiatów i krótkiej modlitwie oraz wspólnej fotografii udali się do bazyliki.

To miejsce szczególne, bowiem to tutaj Karol Wojtyła, późniejszy Ojciec Święty, przyjął chrzest i przystąpił do I Komunii Świętej. Wewnątrz bazyliki zobaczyli chrzcielnicę, w której chrzczony był mały Lolek. W tym miejscu ks. Piotr odnowił uczestnikom biegu przyrzeczenia chrzcielne. Potem odśpiewali oni ulubioną pieśń Papieża. Ponadto w kaplicy Św. Jana Pawła II zobaczyli jego relikwie - pozłacany relikwiarz w kształcie monstrancji z kroplą krwi.

W tegorocznym biegu udział wzięło 30 biegaczy. - Mam nadzieję, że uczestnicy przeżyli ten czas nie tylko jako sportowe wydarzenie ale przede wszystkim umocnili się duchowo, a także odkryli jeszcze nieznane wątki z życia Jana Pawła II - mówi Dariusz Papuga, prezes Oświęcimskiego Klubu Biegacza "Zadyszka". Przypomina, że już przed startem duchowego wsparcia uczestnikom udzielił w Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu ks. Andrzej Policht , który bieg nazwał pielgrzymką do miejsca narodzin Ojca Świętego.

Potem sygnał do startu dali prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut i starosta oświęcimski Zbigniew Starzec. - Na trasie spotykaliśmy się z dużą wyrozumiałością kierowców , pozdrawiali nas mieszkańcy okolicznych domów przy trasie. Przyjazna atmosfera i piękna pogoda towarzyszyła nam na całej długości trasy w czterogodzinnym biegu. Był to czas, gdy każdy mógł pogrążyć się w zadumie i rozmyślaniach nad intencjami z którymi wybrał się na bieg - dodaje Dariusz Papuga.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Masz samochód? Będziesz musiał zapłacić abonament RTV

Autor: TVN Turbo, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto