Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Oświęcim wybrała Cracovię na ćwierćfinał hokejowej ekstraklasy

Jerzy Zaborski
W Krakowie kibice mieli przedsmak tego, co będzie się działo w małopolskim ćwierćfinale play-off. Już trzy dni po zakończeniu fazy zasadniczej Cracovia podejmie Aksam Unię Oświęcim. W ostatnim meczu fazy zasadniczej najwięcej powodów do radości miał Peter Tabaczek (z lewej), autor dwóch goli dla oświęcimian.
W Krakowie kibice mieli przedsmak tego, co będzie się działo w małopolskim ćwierćfinale play-off. Już trzy dni po zakończeniu fazy zasadniczej Cracovia podejmie Aksam Unię Oświęcim. W ostatnim meczu fazy zasadniczej najwięcej powodów do radości miał Peter Tabaczek (z lewej), autor dwóch goli dla oświęcimian. Fot. Jerzy Zaborski
Na koniec fazy zasadniczej Aksam Unia Oświęcim wygrała wyjazdowe spotkanie z Cracovią 4:1, a to oznacza, że od piątku, pod Wawelem, te same zespoły rozpoczną rywalizację w ćwierćfinale play-off. Gra toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa spotkania (28 lutego i 1 marca) zostaną rozegrane w Krakowie. Potem areną ćwierćfinałowych potyczek (wtorek, ewentualnie środa), będzie Oświęcim.

Przed ostatnim rozdaniem fazy zasadniczej oświęcimianie mieli możliwość wyboru ćwierćfinałowego rywala. Wystarczyło, żeby krakowianie zdobyli choćby punkt (mogli zatem przegrać po dogrywce lub karnych), a Unia w pierwszej rundzie play-off spotkałaby się z Jastrzębiem, które łatwo pokonało Krynicę, a przy równej liczbie punktów z „Pasami” wyprzedzili ich lepszym bilansem bezpośrednich potyczek.

W Oświęcimiu spekulowano, że może Unii lepiej w ćwierćfinale grałoby się z Jastrzębiem, ale – jak pokazała rzeczywistość – jej zawodnicy postawili na Cracovię, której trener Rudolf Rohaczek za wszelką cenę chciał uniknąć konfrontacji z innym zespołem środka tabeli, twierdząc, że taki zestaw to masakra. Jednak mu się nie udało, ale on lubi podejmować wyzwania i słynie z tego, że potrafi zmobilizować swoich zawodników do walki.

Jak powiedział przed meczem w Krakowie Jarosław Różański, najstarszy zawodnik Unii, oświęcimianie na koniec fazy zasadniczej chcieli wygrać i zdać się na los. Słowo się rzekło...

Comarch Cracovia – Aksam Unia Oświęcim 1:4 (1:3, 0:1, 0:0)
0:1 Tabaczek - Gabrisz - Barinka 15.01; 1:1 Dvorzak – Piotrowski – Kalus 15.39, 1:2 Tabaczek – Barinka – Jaros 17.53, w przewadze;1:3 Zosiak – Wojtarowicz – Tabaczek 18.33; 1:4 Jaros – Barinka – Tabaczek 28.28

Sędziował: Maciej Pachucki (Gdańsk). Kary: 10 – 10 minut. Widzów: 500.

Cracovia: Radziszewski – A. Kowalówka, Noworyta, S. Kowalóka, Słaboń, Chmielewski – Kłys, Zvatora, Kostourek, T. Kozłowski, Rzehak – Dąbkowski, Wajda, Kalus, Dvorzak, Piotrowski – Zieliński, Galant, D. Laszkiewicz, Rutkowski, Witowski

Aksam: Fikrt – Połącarz, Jakesz, Barinka, Tabaczek, Jaros – Zosiak, Gabryś, Wojtarowicz, Lipina, Tvrdoń – Gabryś, Gabrisz, Bepierszcz, Kalinowski, Piotrowicz – Różański, Kasperczyk, Adamus, Komorski, Modrzejewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto