MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Unia pokonała Katowice na lodzie, ale poległa w walce na pięści

Jerzy Zaborski
Aksam Unia Oświęcim po raz pierwszy w tym sezonie pokonała katowickiego beniaminka, w trzeciej rundzie fazy zasadniczej hokejowej ekstraklasy, a mecz przypominał hokejowy western. Zawodnicy poza sportową walką na lodzie okładali się pięściami.

Goście z Katowic naszpikowani zawodnikami zza oceanu, pokazali złą stronę amerykańsko-kanadyjskiego hokeja, odbiegającej od walki ciałem, prezentując często chamskie zagrania. Tylko w takich kategoriach należy rozpatrywać zdzielenie kijem niczym cepem przez Cesona, z tyłu, pod kolano Różańskiego, a będący blisko sędzia nie zareagował. Nic dziwnego, że w III tercji kibice byli świadkami hokejowego westernu, czyli mordobicia Homki z Cesconem i Tabaczka z Galantem. Na pięści wygrali katowiczanie. – Przed bójką byłem już ponad 90 s na lodzie, więc nie miałem sił się już okładać. Punkty zostały w Oświęcimiu. To jest najważniejsze _– powiedział Petr Tabaczek, jeden z pokonanych oświęcimian.
Poproszony o ocenę pracy sędziego krakowski kwalifikator PZHL Marek Ostrowski odparł: - _Mam zakaz wypowiadania się na temat pracy sędziów. Poza tym, muszę najpierw z nimi porozmawiać. Proszę to zrozumieć.

Oświęcimianie dotąd nie wygrali z katowiczanami, ale to wcale nie oznaczało, że rzucą się na rywali. Wprawdzie w 54 s na karę powędrował Frączek, ale większego zagrożenia przed katowicką bramka nie było. Jednak przy drugim wykluczeniu, tym razem Cescona, gospodarze potrzebowali 23 s, by Wojtarowicz zapalił czerwone światełko nad bramką Kalemby.
Zanim jednak miejscowi cieszyli się prowadzeniem, w 4 min Sucharski przymierzył w słupek bramki strzeżonej przez Fikrta. Komorski po wyjeździe zza bramki szukał szansy na gola, a dwa razy z bliska uderzył Drzewiecki. Jednak Fikrt nie dał się zaskoczyć.
Wreszcie katowiczanie dopięli swego. Akcją rozpoczął Bepierscz, który tylko na chwilę został wypchnięty sprzed pola bramkowego. Z linii niebieskiej uderzył Urbańczyk, a że Fikrt odbił krążek przed siebie, do siatki wepchnął go Bepierszcz.
Odpowiedź oświęcimian była natychmiastowa, bo 33 s potem, Jaros, po wyjechaniu przed bramkę, pokonał Kalembę.
Pierwsze chwile po przerwie były pod dyktando gospodarzy. W 21 min dobrą okazję zmarnował Tabaczek, a chwilę później, po ataku Jarosa z lewej strony, krążek minął przeciwny słupek.
Później Adamusa w ostatniej chwili zatrzymał Kamil Kalinowski, a Różański minimalnie chybił (26 min).
Szansę doprowadzenia do remisu miał Sucharski, zmieniając lot krążka po strzale Precce’a, gdy karę odsiadywał Piekarski (31 min).
Tuż przed końcem drugiej partii szarżującego Guzika sponiewierał Jakubik, a że obaj panowie trochę się poszarpali, wylądowali na ławce kar. Luz na tafli wykorzystał Rzeszutko, decydując się na solową akcję. Kalemba kładąc parkan na lodzie zatrzymał krążek, ale go nie „zamroził”. Rzesztuko tak długo poprawiał, aż za trzecim razem przepchnął „gumę” do siatki.
Goście na 96 s przed końcem, mając wznowienie w tercji Unii, poprosili o czas, wycofując bramkarza, ale niczego nie wskórali.
- Mecz pomyślnie się dla nas ułożył _– powiedział Tomasz Piątek, trener Aksamu. – _Było trochę hokeja, walki na pięści, słowem, kibice nie mieli prawa się nudzić. Hokej to męska gra.
_ - Przez 40 minut patrzyliśmy na to, co oświęcimianie robią na lodzie, dlatego przegraliśmy _– ocenił Jacek Płachta, trener katowiczan.
Aksam Unia Oświęcim – HC GKS Katowice 3:1 (2:1, 1:0, 0:0)
1:0 Wojtarowicz (Piekarski, Prokopczik) 14, 1:1 Bepierszcz (Urbańczyk) 17, 2:1 Jaros (Jakubik) 18, 3:1 Rzeszutko 40.
Sędziował: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz). Kary: 60 (w tym kary meczu dla Homki i Tabaczka) – 60 minut (w tym kary meczu dla Cescoba i Galanta). Widzów: 1000.

Aksam Unia: Fikrt – Gabryś, Nikolov, Rzeszutko, Różański, Homko – Piekarski, Prokopczik, Wojtarowicz, Tabaczek, Łucznikow – Kasperczyk, Połącarz, Jakubik, Adamus, Jaros oraz Skrzypkowski, Stachura.
HC GKS: Kalemba – Precce, Cecson, Drzewiecki, Chwedoruk, Sucharski – Bigos, Urbańczyk, Popko, Frączek, Bepierszcz – Galant, Śmiełowski, Komorski, Wiecki, K. Kalinowski oraz Guzik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto