Tylko cud mógł sprawić, że zajmująca ostatnie miejsce w ligowej tabeli Unia wygra z Włókniarzem na jego torze. Początek zawodów napawał optymizmem sympatyków Unii. Po pięciu biegach tarnowianie wyszli na prowadzenie i tym samym zmusili kibiców gospodarzy do gwizdów na swoich ulubieńców.
Jednak w VII miejscowi doprowadzili do remisu i wygrali pięć kolejnych wyścigów. Goście oczekiwali szczególnie dobrego występu Norwega z polskim paszportem Rune Holty, który zna częstochowski tor lepiej niż tarnowski. Jednak z całą pewnością od zawodnika pokroju Holty można było wymagać więcej niż 11 oczek wsześciu wyścigach. Niepewny był występ Tomasza Golloba. Bydgoszczanin trenował w czwartek na torze w Mościcach po raz pierwszy od feralnego wypadku lotniczego. Wypadł na miarę oczekiwań.
W Unii tradycyjnie już zawiedli juniorzy. Walki z częstochowianami nie nawiązywali także bracia Marcin i Jacek Rempałowie. Ugospodarzy równo punktował niemal cały zespół ito okazało się kluczem do sukcesu. Po raz kolejny zabrakło punktów drugiej linii i młodzieżowców. Wczorajszy mecz był debiutem duetu trenerskiego Roman Jankowski - Marian Wardzała.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
