- To dopiero połowa sezonu - dmucha na zimne Robert Saternus, grający trener Nadwiślanina Gromiec. - Jeśli na wiosnę będziemy punktowali z podobną regularnością, to uplasujemy się w górnej części tabeli. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o realizacji zadania - dodaje trener gromczan.
Jego podopieczni radzili sobie bez kompleksów. Mocno postraszyli mistrza jesieni z Chełmka, minimalnie przegrywając na jego boisku 1:2. Bardzo dobrze zaprezentowali się w Malcu, gdzie zdeklasowali Zgodę 6:1. Udana była także inauguracja w Izdebniku. CDO przegrał z beniaminkiem 0:2.
Nadwiślanin sprawił niespodziankę w Brzezince. Bardzo pewnie wygrał z trzecią siłą V ligi aż 3:0. - Super wyglądało to przede wszystkim przed przerwą. Strzeliliśmy Iskrze trzy gole, a po zmianie stron kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Były jednak też gorsze występy. O dwóch spotkaniach chciałbym szybko zapomnieć. Mam na myśli zremisowany mecz w Alwerni 1:1 oraz bolesną klęskę 0:3 na własnym stadionie z Kalwarianką - powiedział Robert Saternus.
Jego podopieczni będą trenowali jeszcze w przyszłym tygodniu. Później zakończą okres roztrenowania i rozjadą się na urlopy. Przygotowania do rundy rewanżowej rozgrywek V ligi rozpoczną w połowie stycznia.
Po pierwszej rundzie Nadwiślanin zajmuje wysokie, siódme miejsce w tabeli. Gromczanie wygrali sześć spotkań, przy trzech remisach i sześciu porażkach. Do biało-zielonego lidera z Chełmka tracą 15 punktów.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?