V liga. Niwa Nowa Wieś – Pcimianka. Krzysztof Chrapek poprowadził Niwę do zwycięstwa. ZDJĘCIA, FILM

Zobaczcie film z meczu Niwa Nowa Wieś - Pcimianka z wypowiedzią Krzysztofa Chrapka

Realizacja: Jerzy Zaborski

Gospodarze, choć pozbawieni dwóch ważnych ogniw, szybko objęli prowadzenie. Po podaniu z prawej strony od Piotra Holewy, z bliska celnie główkował Krzysztof Chrapek.

Goście nie zrazili się takim rozwojem wypadków, szukając gola. W zamieszaniu najwięcej sprytu zachował Dominik Zalejski, z bliska pakując piłkę do siatki.

Przyjezdni mogli się pokusić o objęcie prowadzenia. Jednak Jan Dziadowiec, będąc zaledwie 6 metrów od bramki, odgrywał piłkę piętą, zamiast uderzać na bramkę.

- Czy można mieć lepszą pozycję do strzelenia gola – pytał retorycznie Marcin Sadko, trener Pcimianki.

W odpowiedzi, przed polem karnym solową akcją popisał się Krzysztof Chrapek, ale uderzył obok bliższego słupka (44 min).

Niwa mocno rozpoczęła drugą połowę

Gospodarze szybko po przerwie objęli prowadzenie. Przed polem bramkowym Chrapek zagrał do boku do Dawida Nycza, który przeniósł piłkę do siatki nad starającym się interweniować Łukaszem Gaudynem.

Po faulu na Janie Garlaczu, z boku pola karnego, do piłki podszedł Krzysztof Chrapek, trafiając do siatki „za kołnierz” bramkarza. Futbolówka – zanim wpadła do siatki – odbiła się jeszcze od słupka.

Bohater miejscowych mógł się pokusić o hat-tricka. Piłkę zagraną z boku przez Patryka Miłonia wybił obrońca. Później Chrapek sam strzelał zza pola karnego, lecz Łukasz Gaudyn był na posterunku.

- Cieszę się, że wyszarpaliśmy zwycięstwo. Takie sukcesy smakują najbardziej – zwrócił uwagę Krzysztof Chrapek, autor dwóch goli dla Niwy.

- Moim zdaniem, sędzia na początku meczu powinien usunąć zawodnika gospodarzy, faulującego od tyłu. Skończyło się tylko żółtą kartką, co wprowadziło trochę nerwowości w naszych szeregach. Gdyby rywale po kwadransie byli zdekompletowani, mecz mógłby się potoczyć inaczej. Proste błędy sprawiły, że przegraliśmy. Doskwierają nam kontuzje. Norbert Zalejski i Kamil Kowalczyk wrócili do gry, ale odnowiły im się urazy i musieli opuścić boisko – powiedział Marcin Sadko, trener Pcimianki.

W Niwie cichym bohaterem był też Tobiasz Kubeczko. „Pracuś” z bocznej obrony trzy dni przed meczem świętował 20. urodziny.

- Prezentem z tej okazji był sukces drużyny – wyjawił skromnie sympatyczny piłkarz rodem z Woli.

Niwa NOWA WIEŚ – Pcimianka PCIM 3:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Chrapek 7, 1:1 D. Zalejski 16, 2:1 Nycz 52, 3:1 Chrapek 68.

NIWA: Drewniany – Gardyński (36 Miłoń), Stawowczyk (83 Pękala), Matejko, Kubeczko – Babicki (46 Garlacz), Nycz, Jurczak, Holewa – Chrapek, Piskorek.

PCIMIANKA: Gaudyn – Zawada, K. Pandyra, Korczyk, Lucky (67 Rusek) – N. Zalejski (27 Makusek), Zeszczuk, D. Pandyra, Kowalczyk (75 Olszanicki) – D. Zalejski, Dziadowiec (85 Zięba).

Sędziował: Dominik HEBDA (Brzesko). Żółte kartki: Gardyński, Kubeczko, Nycz, Garlacz – Kowalczyk, Sadko (dwie, trener). Czerwona kartka: Sadko (26). Widzów: 100.

Inne mecze 13. kolejki:

Karpaty Siepraw – Sokół Kocmyrzów 3:1 (1:0); bramki: Homel 36, Zając 75, 90+4 - Filo 82.

Błękitni Modlnica – Jutrzenka Giebułtów 2:1 (1:1); bramki: Łyp 12, Kawa 74 - Silczuk 40.

Spójnia Osiek Zimnodół – Tempo Białka 1:6 (0:2)

Orlęta Rudawa – KS Chełmek 1:2 (0:0); bramki: Partyła 85 - Wierzba 70, Kukiełka 90.

Wiślanka Grabie – Garbarnia II Kraków 3:0 (0:0): bramki: Kotwica 56, Burkat 83, Żak 87.

Zjednoczeni Złomex Branice – MKS Trzebinia 1:3 (0:0); bramki: Moniak 47 - Skrzypek 67, Zybiński 76, Kowalik 82 karny.

Pauza: Clepardia Kraków