W walce osieczan z „Tatrami” (bo tak nazywają łęczan) z odsieczą pospieszył Tomasz Dubiel, który wypracował oba gole. Widać było u niego głód futbolu, bowiem wrócił do gry po długim leczeniu kontuzji. Ostatnio zagrał w Łękach, tuż przed...Wielkanocą.
Najpierw popularny „Bajcar” dogrywał z wolnego, z lewej strony, piłkę przebił Żurek, a do siatki wepchnął ją Daniel Płonka. - _Zostałem przed polem bramkowym tak mocno popchnięty przez rywala, że znalazłem się na murawie. Nic dziwnego, że bramka stanęła przed nim otworem _– westchnął Kamil Żmuda, grający trener łęczan.
Później Dubiel tak wyłożył piłkę Żurkowi, że jego strzał z 5 m był w zasadzie formalnością.
Jednak gości jeszcze przed przerwą mogli się pokusić o wyrównanie, ale dwa razy zawiódł Kamil Żmuda. Najpierw sam podchodził bramkarza z prawej strony. Szukał luki przy bliższym słupku. Nie znalazł (42 min). Potem uderzył z 10 m, lecz Flejtuch przeniósł piłkę ponad poprzeczką (45 min).
Po zmianie stron goście szukali szybkiej bramki, która uskrzydliłaby ich w walce o remis. Po akcji Adama Żmudy spudłował Bogdan (57 min). Jeszcze minimalnie pomylił się Oczkowski (75 min), a pod koniec, po akcji Adama Żmudy, znowu zbyt lekko uderzył Bogdan (88 min).
Jednak osieczanie groźnie kontrowali i kilka razy mogli odebrać przyjezdnym resztkę nadziei. W 62 min groźnie uderzył Łukasz Szczepaniak, a Tomasz Dubiel zbyt długo „woził” piłkę w polu karnym i szansa na gola przepadła. Zyskał tylko korner.
- Pierwsza połowa była wyrównana, ale po przerwie to mój zespół miał groźniejsze sytuacje do strzelenia goli i było ich więcej od rywali _– ocenił Andrzej Lubański, trener Brzeziny. - _Wydaje mi się, że na inaugurację zagraliśmy na 75 procent możliwości. Z każdym meczem będzie lepiej.
- Myślę, że - mimo porażki – biorąc poprawkę na naszą trudną sytuację kadrową i duże braki w obronie, mogliśmy zejść z boiska z podniesionym czołem _– podkreślił Kamil Żmuda, grający trener Soły. - Nie mieliśmy szczęścia w sytuacjach bramkowych, a dopisało ono za to rywalom. Wkrótce jednak powinniśmy „odpalić” i jeszcze odbierzemy punkty wielu faworytom. Jak na początek ligi mecz był żywy i mógł się kibicom podobać._
Brzezina Osiek – Soła Łęki 2:0 (2:0)
1:0 Daniel Płonka 30, 2:0 Żurek 38.
Sędziował: Michał Bobrek (Wadowice). Żółte kartki: M. Szczepaniak, Ł. Szczepaniak, Majda, Dubiel – Kamil Żmuda. Widzów: 350.
Brzezina: Flejtuch – Bernaś, M. Szczepaniak, Ł. Szczepaniak, Daniel Płonka - Majda (61 Jaromin), Juras (70 M. Gros), Buczek, Dubiel (88 Majcherek) – Jasiński, Żurek (55 Antecki).
Soła: Kubiczek – Zemła, Pawlusiak, Drabek, Kramarczyk – Handzlik (59 Janaczek), Kamil Żmuda, Bogdan, Górkiewicz (72 Dziubek) – A. Żmuda, Oczkowski.
Tempo przez nieskuteczność do końca drżało o wynik w Zagórzu
Gospodarze nie mogli myśleć o zdobyciu choćby punktu, skoro wypracowali zaledwie jedną okazję bramkową, w dodatku w ostatniej minucie spotkania. Wtedy Bała znalazł się sam przed bramkarzem, lecz nie potrafił zdobyć gola na wagę punktu. - Gdyby gospodarze uratowali remis, byłoby to niesprawiedliwe _– powiedział Przemysław Gałuszka, nowy szkoleniowiec Tempa. - _Wiem, że futbol taki bywa, ale dlaczego mielibyśmy to odczuć na własnej skórze. Z przebiegu gry powinniśmy spokojnie wygrać, a nie do końca drżeć o wynik.
Przyjezdni mogli zapłacić za swoją niefrasobliwość, bo przecież jeszcze przed przerwą dwie okazje zmarnował Puzik, a Młynarczyk nie trafił do siatki, mając zaledwie 5 m do bramki.
Zwycięskiego gola zdobył Michał Puzik, któremu dograł Młynarczyk.
Zagórzanka Zagórze – Tempo Białka 0:1 (0:1)
0:1 M. Puzik 30.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Oświęcim). Żółte kartki: Kądziołka – Woźny. Widzów: 300.
Zagórzanka: Kominiak – Rudnicki, Bujakiewicz, Prażmowski, Niewczas – Warkoczyński, Witkowski (46 Bała), Krawczyk, Piotrowski (60 Paliwoda) – Psioda, Biesek (78 Kądziołka).
Tempo: Kłapyta – Harańczyk, M. Marek, Bielarz, Białończyk – Gałuszka (85 Baziński), Skrobacz, Pacyga, Sala (60 Woźny) – M. Puzik, Młynarczyk (90 Pająk).
INNE MECZE:
Nadwiślanin Gromiec - Skawa Wadowice 2:1 (1:1); Górnik Brzeszcze - Sosnowianka Stanisław Dolny 1:4 (0:2); Alwernia - Orzeł Balin 0:0, Dąb Paszkówka - Sokół Przytkowice 0:5 (0:2), Soła II Oświęcim - Unia Oświęcim 1:4 (0:2); Babia Góra Sucha Beskidzka - KS Chełmek 2:1 (1:0).
TABELKA:
1. Sokół (s) 1 3 5-0
2. Sosnowianka 1 3 4-1
3. Unia Oświęcim 1 3 4-1
4. Brzezina 1 3 2-0
5. Babia Góra 1 3 2-1
6. Gromiec 1 3 2-1
7. Białka 1 3 1-0
8. Alwernia (b) 1 1 0-0
9. Balin 1 1 0-0
10. Chełmek 1 0 1-2
11. Skawa 1 0 1-2
12. Zagórzanka 1 0 0-1
13. Soła Łęki 1 0 0-2
14. Górnik 1 0 1-4
15. Soła II (b) 1 0 1-4
16. Paszkówka 1 0 0-5
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?